Z życia opozycji

Dodano:   /  Zmieniono: 
  • Trwa nagonka na porządnego Polaka, jakim jest bez wątpienia Antoni Macierewicz. Pamiętamy dobrze, że twórca słynnej listy kandyduje na prezydenta Warszawy z ramienia Ligi Polskich Rodzin. Ale wiadomo przecież, że z rodziną to się dobrze tylko na zdjęciu wychodzi. Oto bowiem prezes Ligi Rodzin Marek Kotlinowski przyznał, że owszem, Macierewicz jest świetnym kandydatem, ale "niewykluczone jeszcze, że kandydatem LPR będzie jeszcze ktoś inny". Już to słyszeliśmy z 10 razy, docinki nam się wyczerpały, ręce dawno opadły. Przynudzają, jak to narodowi katolicy.
  • Eee, za surowi jesteśmy. Ligusy wcale nie są tacy nudni. Ot, na przykład Roman Giertych. Najpierw podpisał koalicję z ZChN, ale teraz oznajmił, że żadnego sojuszu nie będzie, bo się rada polityczna LPR nie zgodziła, czy jakoś tak. I się odciął od samego siebie. Ale niech się wszystkie fanki Romana nie martwią. Jak się miało ze trzy metry wzrostu, to nawet po odcięciu kawał chłopa z niego został.
  • Kolejny światowy skandal. Sekretarz generalny ONZ, człowiek o niepoważnym - co tu dużo mówić - nazwisku, czyli Kofi Annan, olał Bronisława Geremka. Na stanowisko komisarza ds. praw człowieka nominował nie Profesora, lecz jakiegoś Brazylijczyka, pewno ledwo docenta. Już dawno to zauważyliśmy: świat schodzi na psy.
  • Potwierdziło się, że na prezydenturę Warszawy ma również chrapkę Zbigniew Bujak z Unii Wolności. Jego koledzy twierdzą, że dawna legenda "Solidarności" ma zupełnie nowy pomysł na stolicę. Pomysł jest tak nowy, że jeszcze go nie ma. Będzie gotowy w połowie sierpnia. Nowoczes-na fizyka dopuszcza takie przypadki. Nie słyszeliście Państwo o cząstce, która dotarła na miejsce, zanim jeszcze wyruszyła w drogę?
  • Inny kandydat na prezydenta stolicy Andrzej Olechowski co jakiś czas odsłania kolejne szczątki, przepraszamy - fragmenty swego programu wyborczego. Teraz oznajmił, że chce zmniejszyć administrację miejską. Dlatego proponuje powstanie Rzecznika Interesu Majątkowego Miasta, Rzecznika Dostępu do Informacji Publicznej i powołanie zespołu, który przygotowałby internetowy serwis informacyjny e-Warszawa. Tu z kolei mamy do czynienia ze zmniejszaniem przez powiększanie. I szczerze mówiąc, nie wiemy, czy nowoczesna fizyka potrafi sobie z tym poradzić, bo starodawny zdrowy rozsądek wymięka.
  • To lubimy najbardziej. Tyrady Krzysztofa Piesiewicza. Leslie Nielsen polskiej polityki oświadczył - jak to on, poważnym i zatroskanym głosem - że nie wystartuje na prezydenta Warszawy. Bo... Zresztą, co tu się wysilać, niech mówi: "RS oczywiście ma kandydatów, tylko czy to o to chodzi. My dlatego oficjalnie nie zgłaszamy, ponieważ cały czas mówimy o zminimalizowaniu ilości. Gdybyśmy zgłosili w tej chwili, byśmy się wpisali w tę rzeczywistość". Oj tak, jak my jesteśmy poza rzeczywistością, też ździebko bełkoczemy...
  • Nie będzie już więcej spotkań Samoobrony z Grzegorzem Kołodko, bo Andrzej Lepper po pierwszym rendez-vous rozczarował się Tygrysem Na Kiełkach. - On może zrobić wodę z mózgu posłom naszego klubu - przeraził się nie na żarty Lepper. Sądząc po objętości móz-gów posłów Samoobrony, nie groziłaby nam jednak powódź.
Więcej możesz przeczytać w 31/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.