"Z żalem muszę powiedzieć, że idea pokoju olimpijskiego nie jest w żaden sposób respektowana przez chińskie władze w Tybecie" - powiedział duchowy przywódca Tybetańczyków w wywiadzie, udzielonym w sobotę wieczorem francuskiej stacji telewizyjnej TF1.
"W Tybecie nadal też obowiązują ograniczenia w zakresie przepływu informacji i bardzo ścisła cenzura. Cywile są zatrzymywani, torturowani, co w wielu przypadkach prowadzi do ich śmierci. To przejmuje smutkiem" - mówił dalajlama.
Dalajlama składa kilkunastodniową wizytę we Francji. W minioną środę spotkał się z grupą parlamentarzystów. Nie ma natomiast planów jego spotkania z prezydentem Nicolasem Sarkozym. W sobotę dalajlama rozmawiał z rywalką obecnego prezydenta w wyborach Segolene Royal, która oznajmiła m.in. iż wybiera się z wizytą do Tybetu.
W środę dalajlama uczestniczyć będzie w otwarciu buddyjskiej świątyni w Nantes w Bretanii. Według niepotwierdzonych informacji, w uroczystości mają m.in. uczestniczyć prywatnie szef dyplomacji francuskiej Bernard Kouchner oraz małżonka prezydenta Sarkozy'ego, Carla Bruni.
ND, PAP