Jak PO zmieni ustawę lustracyjną?

Jak PO zmieni ustawę lustracyjną?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
Klub Parlamentarny PO wraz z grupą ekspertów pracuje nad zmianami ustaw: lustracyjnej i o IPN; projekt ten ma jeszcze w tym roku trafić do Sejmu - powiedział w radiu Zet przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski.

"Chcemy przede wszystkim zwiększyć jawność, dostępność do zasobów archiwalnych: chcemy dać szansę tym wszystkim, których się pomawia do szybkiego oczyszczenia" - powiedział Chlebowski. Poinformował, że klub zlecił przygotowanie opracowania na temat obecnej ustawy o IPN i ustawy lustracyjnej w świetle orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego i nowelizacji. (TK kwestionował konstytucyjność przepisów tej ustawy - PAP).

"Dopiero na podstawie tego materiału, który będę miał już w tym tygodniu, będziemy chcieli zaproponować uporządkowanie wielu spraw, żeby w przyszłości nie dopuścić do takich rzeczy, z jakimi mieliśmy do czynienia" - powiedział Chlebowski, odnosząc się do odmowy wpisu przez IPN Lecha Wałęsy na listę osób prześladowanych.

"Prezes Kurtyka jasno wytłumaczył. Jest procedura, która w tym momencie nie jest wypełniona i tyle" - powiedział wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS Paweł Kowal. "Lech Wałęsa dostał status pokrzywdzonego, został uniewinniony przez sąd lustracyjny. Co jeszcze trzeba zrobić, żeby zostać na nią wpisanym" - replikował Chlebowski.

"W czasie naszej ostatniej rewolucji bezkrwawej, która była wielkim sukcesem (...) przywódcy byli na górnych półkach, a część była w cieniu i teraz żeby zająć ich miejsce trzeba w różny sposób wyciągnąć ich z tego cienia i niestety w tym polskim piekle rożen jest w ręku IPN i przypieka tego, na którego jest zlecenie polityczne" - stwierdził Stanisław Żelichowski (PSL).

Zdaniem Żelichowskiego IPN powinien być "tylko instytutem naukowym, powinien mieć funkcję inną niż funkcja śledcza". Wojciech Olejniczak opowiadał się za likwidacją IPN. "IPN wykonuje złą robotę, powiedziałbym krecią robotę, szkodząc Polsce, wpisując do polskiej historii pewne konkluzje, które nie miały miejsca" - powiedział.

"Jeśli jest wątpliwość czy IPN zrobił dobrze, to nie jest wina IPN, ale przepisów prawa" - mówiła Elżbieta Jakubiak (PiS). Przypomniano także o wniosku prezesa IPN Janusza Kurtyki o zwiększenie środków dla IPN w przyszłym roku o 50 mln zł. Zdaniem Chlebowskiego "nie ma uzasadnienia dla takiego dużego wzrostu budżetu IPN".

W sobotę "Gazeta Wyborcza" napisała o skardze liderów "Solidarności" w sprawie odmowy wpisania Lecha Wałęsy na listę pokrzywdzonych. Zbigniew Bujak, Władysław Frasyniuk i Bogdan Lis domagają się od ministra sprawiedliwości zajęcia stanowiska wobec -  jak napisali - bezprawnych działań IPN.

Zdaniem Bujaka, Frasyniuka i Lisa działania IPN wobec Wałęsy to "samowola i bezprawie czynione w imieniu i na rachunek Państwa". Przypominają, że Wałęsa ma nie tylko status pokrzywdzonego, ale także, że sąd lustracyjny oczyścił go z zarzutu agenturalności.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski we wtorek ma rozmawiać z prezesem IPN i dwoma dyrektorami biur Instytutu na temat tego, jakimi kryteriami IPN się kieruje, wpisując osoby na listę osób represjonowanych przez bezpiekę. Ma także spytać, czy brak na niej Lecha Wałęsy to ostateczna decyzja, czy sytuacja przejściowa.

ab, pap