Obchody rocznicowe rozpoczęły się o godzinie 4.45 na Westerplatte. O tej porze 1 września 1939 r. padły pierwsze strzały z niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein" w kierunku Westerplatte.
Obecny na uroczystościach premier Donald Tusk podkreślał znaczenie pamięci dla budowania narodowej tożsamości. "Naszą tożsamość narodową budowaliśmy i będziemy budować na pamięci o naszych bohaterach i takich zdarzeniach" - mówił premier na Westerplatte. "Nie byłoby polskiej tożsamości, gdybyśmy tej pamięci się wyrzekli" - dodał.
"Spieramy się często o sens różnych zdarzeń w naszej historii, ale nie może być przedmiotem sporu sens i istota symboli - takich symboli jak obrona Westerplatte i takich symboli jak wiele, wiele lat później prawdziwy koniec II wojny światowej, też tu w Gdańsku, w czasie wielkiego zrywu +Solidarności+" - mówił Donald Tusk.
List od prezydenta Lecha Kaczyńskiego odczytał podczas uroczystości wiceszef BBN Witold Waszczykowski. "Polska nie mogła być zwycięzcą w nierównym starciu z potęgą hitlerowskich Niemiec. Jednak punktem zwrotnym stał się 17 września 1939 i wkroczenie Armii Czerwonej na wschodnie tereny Rzeczpospolitej. Dopiero wtedy okazało się, że o starciu Polski z mapy Europy, o nowym jej rozbiorze wcześniej rozstrzygnęły w bliskim porozumieniu dwa totalitarne mocarstwa - Rzesza Hitlera i Związek Sowiecki Stalina" - napisał L. Kaczyński.
Po dźwięku portowych syren przedstawiona została kilkunastominutowa inscenizacja przypominająca ostatnie dni przed wybuchem wojny. Na telebimie pokazywano archiwalne zdjęcia m.in. ataku "Schleswig-Holsteina". Kompania Reprezentacyjna Marynarki Wojennej odegrała hymn narodowy; ustawiono wartę honorową przy pomniku na Westerplatte. Odczytano Apel Poległych; modlitwę za obrońców Westerplatte odmówił były metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski.
Minister kultury Bogdan Zdrojewski podpisał zarządzenie, na mocy którego powstanie Muzeum Westerplatte. Placówka ta - jak zapowiedział wcześniej premier - ma być częścią Muzeum II Wojny Światowej. Został też już powołany Komitet, który przygotuje obchody przyszłorocznej, 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Torzeniec
Mszą św. i Apelem Poległych mieszkańcy wielkopolskiego Torzeńca uczcili pamięć rozstrzelanych kilkudziesięciu mieszkańców tej miejscowości. Byli oni jednymi z pierwszych w Polsce ofiar hitlerowskich egzekucji. Przy ścianie straceń złożono wiązanki kwiatów. Niemcy najpierw podpalili Torzeniec, a później rozstrzelali lub spalili żywcem 34 mężczyzn, starców, kobiet, sześcioro dzieci i trzech nieznanych jeńców - polskich żołnierzy.
Węgierska Górka
Wiązanki kwiatów złożyli w poniedziałek przed bunkrem "Wędrowiec" w Węgierskiej Górce samorządowcy i mieszkańcy tej miejscowości. Uczcili pamięć polskich żołnierzy, którzy w pierwszych dniach września 1939 roku bronili się przed przeważającymi siłami niemieckimi. W trakcie walk zginęło 11 polskich żołnierzy i około 200 Niemców.
Warszawa
Po południu w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie biskup polowy Tadeusz Płoski wezwał do modlitwy o dar pokoju. Apelował, by "zadbać o ośrodki dokumentujące los Polaków w czasie II wojny światowej zarówno pod okupacją hitlerowską, jak i sowiecką, w imię prawdy i sprawiedliwości".
Bp Płoski zaznaczył, że "należy zwalczać, częste skądinąd, myślenie w kategoriach odpowiedzialności zbiorowej i zemsty". Przypomniał, że 1 września obchodzony jest także Dzień Weterana. "Dzień Weterana łączy nas wszystkich. Udowadniamy samym sobie, dajemy przykład młodym pokoleniom, że my, Polacy, nie tylko umiemy walczyć o kraj w chwilach zagrożenia, lecz także potrafimy w porozumieniu i wzajemnym poszanowaniu budować nasz wspólny dom, jego pomyślną teraźniejszość i przyszłość" - powiedział.
Wrocław
Wspólnym, uroczystym posiedzeniem Dolnośląskiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, z udziałem wicepremiera Grzegorza Schetyny, uczczono we Wrocławiu Dzień Kombatanta.
Na spotkaniu przewodniczący Dolnośląskiej Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jerzy Woźniak mówiąc o problemach kombatantów, wskazywał m.in. na kłopoty finansowe, szczególnie wśród osób ubiegających się o pobyt w domach opieki. Minister spraw wewnętrznych i administracji poprosił zebranych, aby "spotkanie zachowało uroczysty i świąteczny charakter" jednocześnie obiecując, że sprawdzi wspomniane problemy. Na konferencji prasowej po uroczystościach wicepremier dodał, że takie spotkania są ważne, bo "to jest kwestia tożsamości narodowej, historii i pamięci".
ND, PAP