Napieralski i Paroubek, którzy spotkali się w czeskiej Ostrawie, podpisali także memorandum o współpracy między obiema partiami.
"My, przewodniczący partii socjaldemokratycznych wyrażamy sprzeciw wobec działań rządów Rzeczpospolitej Polskiej oraz Republiki Czeskiej w sprawie umieszczenia na terenie naszych państw elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej" - czytamy we wspólnym stanowisku Napieralskiego i Paroubka.
Obaj liderzy podkreślili, że badania opinii publicznej w obu krajach "wskazują wyraźnie, że większość społeczeństwa polskiego i czeskiego sprzeciwia się" tarczy.
"Rządy naszych państw powinny uszanować wolę swoich obywateli. Jesteśmy oburzeni brakiem rzeczowej debaty w tak istotnej sprawie, która może mieć daleko idące konsekwencje dla polityki zagranicznej i bezpieczeństwa naszych krajów oraz całej Unii Europejskiej" - napisali Napieralski i Paroubek.
W ich ocenie społeczeństwo ma prawo wiedzieć, jakie ryzyko niesie ze sobą instalacja tarczy antyrakietowej.
Zaapelowali także do rządów Polski i Czech, "aby w zgodzie z zasadami demokracji, podejmując decyzje w kluczowych dla państwa sprawach brały pod uwagę opinię obywateli".
Napieralski nie wykluczył wspólnych działań obu partii przeciwko instalacji w Polsce i Czechach elementów tarczy antyrakietowej.
Jak mówił szef SLD, czeska lewica chce jak najszybciej przeprowadzić parlamentarną debatę nad czesko-amerykańską umową w sprawie tarczy i uniemożliwić ratyfikację tego dokumentu.
W SLD z kolei - zaznaczył Napieralski - są coraz silniejsze głosy, aby złożyć wniosek o rozpisanie referendum w sprawie instalacji tarczy. Przewodniczący Sojuszu planuje także spotkania ze środowiskami pozaparlamentarnymi, które zaangażowane są w sprawę tarczy.
Tarcza ma chronić terytorium USA, ich wojska oraz terytoria sojuszników z NATO przed atakiem rakietowym. W Polsce ma powstać baza 10 rakiet przechwytujących pociski dalekiego zasięgu wystrzelone w Azji. W Czechach zainstalowany będzie radar. Umowę polsko-amerykańską podpisali w Warszawie 20 sierpnia sekretarz stanu USA Condoleezza Rice i szef MSZ Radosław Sikorski. Zgodę na ratyfikację umowy musi wyrazić parlament, a proces ratyfikacji zakończy podpis prezydenta.
Z kolei Czesi podpisali umowę z Amerykanami w sprawie tarczy już wcześniej. Pod koniec sierpnia zawarto ostatnie porozumienie, dotyczące warunków, na których w Czechach stacjonować będą amerykańscy żołnierze. Kiedy czeski rząd zaakceptuje porozumienie, będzie mógł przedłożyć parlamentowi do zatwierdzenia zgodę na umieszczenie na czeskim terytorium bazy radarowej stanowiącej część tarczy.
Napieralski i Paroubek podpisali również memorandum o pogłębieniu i poszerzeniu współpracy między partiami, którym szefują. Współpraca ta ma prowadzić m.in. do regularnej wymiany poglądów oraz doświadczeń, dotyczących polityki wewnętrznej i zagranicznej, w tym unijnej.
Szczególny nacisk - jak wynika z memorandum - ma być położony na to, aby wzajemna współpraca przebiegała na wszystkich poziomach struktur partii.
Pierwszym krokiem realizacji memorandum ma być przyjęcie "Planu Współpracy CSSD i SLD na rok 2009". Dokument ten ma zawierać m.in. konkretne terminy wspólnych spotkań.
Jak tłumaczył Napieralski, Polska i Czechy to kraje o podobnej historii, o tych samym przemianach i podobne kulturowo. Nie wykluczył, że współpraca obejmie też partie lewicowe ze Słowacji i innych krajów Europy środkowo-wschodniej.
Polska i czeska lewica chcą także stawiać na współpracę w ramach UE, bo - jak mówił szef Sojuszu - "wspólny głos w ramach krajów UE jest bardziej słyszany i więcej może".
Porozumienie będzie prezentowane na sobotniej Radzie Krajowej Sojuszu.
ab, pap