Po poniedziałkowym spotkaniu prezydenci Rosji i Francji Dmitrij Miedwiediew i Nicolas Sarkozy ogłosili, że Rosja zobowiązała do wycofania do 10 października wszystkich swych żołnierzy ze stref buforowych na rdzennym terytorium Gruzji. W zamian UE skieruje tam 200 swych obserwatorów. Bruksela zagwarantowała również, że ze strony Gruzji nie będzie żadnych aktów przemocy wobec jej zbuntowanych prowincji. We wtorek władze gruzińskie poinformowały, że wojska rosyjskie wycofały się z jednego ze swoich posterunków w pobliżu granicy z Abchazją.
"Bardzo bym chciał, żeby to polskie stanowisko było właśnie istotnym elementem wspólnej polityki europejskiej, żeby Rosjanie doskonale wiedzieli, że Unię Europejską trzeba traktować z całą powagą, a nie jako takie luźne stowarzyszenie 27 krajów, które raz jest słabsze, raz jest mocniejsze, ale generalnie rzecz biorąc jest mało poważne" - podkreślił były prezydent.
Zdaniem Kwaśniewskiego w czasie wizyty Ławrowa w Polsce raczej nie dojdzie do "nadzwyczajnych napięć powodowanych przez stronę rosyjską", ponieważ szef rosyjskiej dyplomacji, jako gość, "będzie zachowywał się zgodnie z zasadami dyplomacji".
Były prezydent spodziewa się także dyskusji na temat instalacji w Polsce elementów amerykańskiej tarczy rakietowej. "Wysłuchamy zapewne argumentów rosyjskich dotyczących tarczy antyrakietowej itd. itd., więc będzie czas na pokazanie polskiego stanowiska" - powiedział Kwaśniewski.
Ławrow przyjeżdża do Polski z roboczą wizytą w środę; w czwartek odbędzie rozmowy z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim i premierem Donaldem Tuskiem.pap, keb