"Rosyjska przestrzeń powietrzna jest jeszcze otwarta, lecz jeśli kraje NATO kontynuować będą swoją wrogą politykę wobec Rosji, definitywnie do tego dojdzie" - powiedział w wywiadzie dla radia BBC ambasador Rosji w Afganistanie Zamir Kabułow.
NATO większość swej logistyki transportuje do Pakistanu drogą powietrzną przez Pakistan, lecz w mniejszym stopniu wykorzystuje też w tym celu rosyjską przestrzeń powietrzną.
Według Kabułowa USA popełniło w Afganistanie wiele błędów od czasu obalenia rządów talibów w 1991 roku.
"Główny błąd polegał na tym, że Amerykanie nie współpracowali z afgańskim rządem ani z afgańskim narodem. W ciągu ostatnich sześciu lat zamiast wzmacniać afgańskie władze, afgańskie siły zbrojne i afgańską gospodarkę, zwiększali swą militarną obecność i to jest właśnie ten główny i podstawowy błąd" - powiedział rosyjski dyplomata.
Sojusz zarzuca Rosji, że użycie przez nią siły w sierpniu w Gruzji było "nieproporcjonalne". Daje też Tbilisi mgliste obietnice członkostwa w przyszłości. Deklaracja ta spotka się w Moskwie z gwałtownym sprzeciwem.
Na początku września szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow oskarżył NATO o o sprowokowanie konfliktu gruzińskiego przez sprzedaż broni stronie gruzińskiej.
ab, pap