Prawie 26 lat przesiedział w teksańskim więzieniu skazany za gwałt 56-letni obecnie Johny Earl Lindsey. Dziś, opuścił salę rozpraw jako wolny człowiek - informuje agencja Associated Press.
Powołując się na wynik testu DNA, który wykluczył Lindseya jako sprawcę gwałtu dokonanego w Dallas w 1981 roku, sędzia obalił wyrok skazujący go na dożywocie.
Obrończyni Lindseya Michelle Moore, która czynnie działa w grupie pomagającej niesłusznie skazanym, przypomniała, że jej klient od początku utrzymywał, że jest niewinny. Przedstawiał na to dowód w postaci grafiku, z którego wynikało, że w trakcie dokonania przestępstwa był w pracy.
Winą za krzywdzący wyrok Moore obarcza naocznych świadków zajścia, którzy błędnie zidentyfikowali go jako gwałciciela.
Lindsey to od 2001 roku 20. mężczyzna w Dallas, którego uniewinniono dzięki testowi DNA.
ND, PAP