Zawłocki wyjaśnił, że otrzymał w czwartek pisemne uzasadnienie postanowienia Trybunału Arbitrażowego, z którego wynika jednoznacznie, że kurator działa legalnie zamiast zarządu, a nie obok niego.
Cytując fragment uzasadnienia mecenas Zawłocki podkreślił, że w myśl postanowienia kurator przejął statutowe uprawnienia Zarządu PZPN. "Wydane postanowienie o wyznaczeniu kuratora przesądza, że doszło do faktycznego zawieszenia w czynnościach władz PZPN" - powiedział.
W związku z tym wszystkie decyzje podejmowane we wtorek i środę przez członków zawieszonych władz związku nie mają mocy prawnej i są nieważne - podkreślił.
Pozostają natomiast w mocy postanowienia kuratora o odwołaniu planowanego na 30 października Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo- Wyborczego związku i podjęte przez niego w poniedziałek decyzje personalne.
W wygłoszonym podczas krótkiej konferencji prasowej oświadczeniu kurator PZPN zapowiedział, że zamierza kontynuować działalność.
"Jutro rano pojawiam się w siedzibie PZPN i zamierzam sprawdzić czy moje postanowienia zostały wykonane" - powiedział.
Robert Zawłocki zapowiedział również, że w piątek przedstawi nowy termin zjazdu i harmonogram usuwania uchybień w działalności PZPN. Nie chciał odpowiadać na pytania, odsyłając do zapowiadanej na piątek konferencji prasowej. Spotkanie z kuratorem ma się odbyć przed siedzibą PZPN. Na pytanie dlaczego przed, a nie w pomieszczeniach związku, Zawłocki nie odpowiedział wprost, zaznaczając, że on również wolałby, aby spotkanie z mediami odbyło się w siedzibie federacji...
Kurator, ustanowiony decyzją Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu przy PKOl, wkroczył do PZPN w poniedziałek. Zawieszenie statutowych władz związku wywołało ostrą reakcję ze strony Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA). Przewodniczący FIFA Joseph Blatter zażądał wycofania kuratora z PZPN do poniedziałku w południe informując, że jeśli do tego nie dojdzie zagrożone są dwa najbliższe mecze reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw świata.
ab, pap