Większości osób schwytanych w sieci polskiej mody na żydowskość judaizm jako religia w zasadzie nie interesuje
Ateizm, agnostycyzm czy choćby New Age nie są już w modzie. Dziś, jeśli rzeczywiście chce się błysnąć w towarzystwie, trzeba zadeklarować zainteresowanie kulturą żydowską. Uczestnictwo w koncertach muzyki żydowskiej, festiwalach żydowskiej kultury, judaistycznych świętach czy noszenie pseudokabalistycznych czerwonych nitek na przegubach dłoni staje się dowodem na nadążanie za modą, powoli docierającą także nad Wisłę. – Młodzi ludzie, którzy chcą być modni, zastanawiają się: zostać Żydem czy gejem, a może jednym i drugim – żartuje Artur Hofman, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce.
To dlatego na koncertach i festiwalach, których co roku przybywa w naszym kraju (tylko w 2008 r. powstało sześć nowych imprez), a na których niemal nie ma Żydów, zwyczajnie wypada bywać. – Niedawno graliśmy koncert w niewielkim polskim mieście i nastawialiśmy się na obecność góra 250 osób. Okazało się, że przyszło prawie 600 – opowiada Piotr Ryba, jeden z członków zespołu Hagada, grającego tradycyjną muzykę żydowską. Nie inaczej jest w wielkim miastach. Na festiwal „Warszawa Singera" przybywa coraz więcej mieszkańców stolicy, tak że co roku jest on przedłużany o kolejne dni. – To, co się dzieje, przerasta nasze najśmielsze oczekiwania. Tłumy zainteresowane są nauką języka jidysz, kulturą i kuchnią żydowską – mówi „Wprost” aktorka warszawskiego Teatru Żydowskiego Alicja Grzybowska.
To dlatego na koncertach i festiwalach, których co roku przybywa w naszym kraju (tylko w 2008 r. powstało sześć nowych imprez), a na których niemal nie ma Żydów, zwyczajnie wypada bywać. – Niedawno graliśmy koncert w niewielkim polskim mieście i nastawialiśmy się na obecność góra 250 osób. Okazało się, że przyszło prawie 600 – opowiada Piotr Ryba, jeden z członków zespołu Hagada, grającego tradycyjną muzykę żydowską. Nie inaczej jest w wielkim miastach. Na festiwal „Warszawa Singera" przybywa coraz więcej mieszkańców stolicy, tak że co roku jest on przedłużany o kolejne dni. – To, co się dzieje, przerasta nasze najśmielsze oczekiwania. Tłumy zainteresowane są nauką języka jidysz, kulturą i kuchnią żydowską – mówi „Wprost” aktorka warszawskiego Teatru Żydowskiego Alicja Grzybowska.
Więcej możesz przeczytać w 42/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.