Rtęć w samochodzie rosyjskiej prawniczki Kariny Moskalenko pochodziła z termometru rozbitego przypadkowo przez poprzedniego właściciela auta - podał "New York Times", powołując się na śledztwo francuskiej policji.
Moskalenko reprezentuje rodzinę zamordowanej w Moskwie w 2006 roku rosyjskiej dziennikarki Anny Politkowskiej.
W połowie października w Strasburgu w samochodzie mecenas Moskalenko znaleziono kulki rtęci. Adwokatka zachorowała, co uniemożliwiło jej wyjazd do Moskwy na wstępne przesłuchania w procesie o zabójstwo dziennikarki opozycyjnej "Nowej Gaziety".
Sprawa z rozlaną rtęcią wywołała spekulacje, czy nie była to próba zabicia Moskalenko.
ND, PAP