Prezydent Dmitrij Miedwiediew może być zadowolony ze swojego pierwszego orędzia, pisze „Wiremia Nowostiei”. Dobrze wybrał datę przemówienia – tuż po wyborach w Stanach Zjednoczonych, chwali dziennik.
Dziennik wylicza liczne sukcesy prezydenta. Zalicza do nich wygraną wojnę z Gruzją, która pokazała faktyczną militarną i polityczną siłę Rosja. Władze dobrze radzą sobie również z kryzysem finansowym, dzięki wprowadzonemu pakietowi ratunkowemu. Jak zaznaczył Miedwiediew słusznym krokiem jest zmiana konstytucji, na którą nie zdecydował się wcześniej Władimir Putin.
Zmiany w konstytucji zaproponowane przez Miedwiediewa zakładają wydłużenie kadencji parlamentu i prezydenta. Głowa państwa miałaby urzędować przez sześć lat, a nie przez cztery, jak to było dotychczas. Natomiast kadencja parlamentu miałaby być dłuższa o rok i wynosiłaby 5 lat. Ponadto rząd zobowiązany byłby do dokonywania corocznego rozliczenia przed Dumą. Urzędujący prezydent uważa, że wszystkie te zmiany nie są wielką reformą, a jedynie korektą przestarzałych przepisów. Do 5 procent zostanie obniżony próg wyborczy dla partii startujących do Dumy. Partie, które przekroczyły tę barierę nie będą musiały zbierać podpisów przy następnych wyborach. Dotyczy to także ugrupowań, które weszły do 3 regionalnych parlamentów. Natomiast w Radzie Federacji mają zasiadać tylko osoby, które zostały wybrane wcześniej w wyborach w swoich regionach. Prawdopodobnie partia, która wygra wybory w danym regionie, będzie mogła zaproponować kandydata na urząd gubernatora.
Ze zmian prawdopodobnie nie byłby zadowolony Borys Jelcyn. Uważał on, że uchwalona za jego prezydentury konstytucja była dobra i zapewniała krajowi rozwój. W ocenie ekspertów reformy zaproponowane przez prezydenta Miedwiediewa z pewnością spotkają się z aprobatą społeczną.
kr
Zmiany w konstytucji zaproponowane przez Miedwiediewa zakładają wydłużenie kadencji parlamentu i prezydenta. Głowa państwa miałaby urzędować przez sześć lat, a nie przez cztery, jak to było dotychczas. Natomiast kadencja parlamentu miałaby być dłuższa o rok i wynosiłaby 5 lat. Ponadto rząd zobowiązany byłby do dokonywania corocznego rozliczenia przed Dumą. Urzędujący prezydent uważa, że wszystkie te zmiany nie są wielką reformą, a jedynie korektą przestarzałych przepisów. Do 5 procent zostanie obniżony próg wyborczy dla partii startujących do Dumy. Partie, które przekroczyły tę barierę nie będą musiały zbierać podpisów przy następnych wyborach. Dotyczy to także ugrupowań, które weszły do 3 regionalnych parlamentów. Natomiast w Radzie Federacji mają zasiadać tylko osoby, które zostały wybrane wcześniej w wyborach w swoich regionach. Prawdopodobnie partia, która wygra wybory w danym regionie, będzie mogła zaproponować kandydata na urząd gubernatora.
Ze zmian prawdopodobnie nie byłby zadowolony Borys Jelcyn. Uważał on, że uchwalona za jego prezydentury konstytucja była dobra i zapewniała krajowi rozwój. W ocenie ekspertów reformy zaproponowane przez prezydenta Miedwiediewa z pewnością spotkają się z aprobatą społeczną.
kr