Od chwili gdy prezydenta Wrocławia i szefa ruchu Polska XXI Rafała Dutkiewicza uznano za prawdopodobnego kandydata w nadchodzących wyborach prezydenckich, Platforma Obywatelska blokuje projekty mogące przynieść mu popularność, twierdzi "Rzeczpospolita".
W sukurs Dutkiewiczowi przychodzi jednak niespodziewany sojusznik w postaci Prawa i Sprawiedliwości, które uznało że, póki co, Polska XXI to większe zagrożenie dla PO niż dla jej konkurenta.
Spór dotyczy Ośrodka Pamięci i Przyszłości, który ma stworzyć koncepcję Muzeum Ziem Zachodnich. To sztandarowy projekt Dutkiewicza i byłego ministra kultury Kazimierza Ujazdowskiego. Jednak pod rządami PO resort ten z współfinansowania projektu wycofał się.
Miasto musi więc zdecydować, czy samo będzie dotować ośrodek. PO ten plan torpeduje, bo jej politycy nie mają wątpliwości, że liderzy Polski XXI traktują muzeum jako polityczną trampolinę, która może Dutkiewiczowi przynieść taką popularność jak Muzeum Powstania Warszawskiego Lechowi Kaczyńskiemu.
I tu właśnie w sprawę włączyli się wrocławscy radni PiS, którzy ostatnio zdecydowali, że poprą bliski im ideowo wniosek prezydenta miasta, nawet kosztem zbudowania popularności Dutkiewicza.