Według rzecznika BBN Patrycji Hryniewicz, celem posiedzenia powinno być wyjaśnienie wszystkich okoliczności powstania raportu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o tzw. incydencie gruzińskim, o którym pisał środowy "Dziennik".
"W przekonaniu BBN, jednoznaczne wyjaśnienie tej sprawy ma zasadnicze znaczenie dla wiarygodności instytucji publicznych w Polsce" - napisała Hryniewicz w komunikacie.
W środę wieczorem sekretarz rządowego kolegium ds. służb specjalnych Jacek Cichocki zapowiedział, że w czwartek raport ABW nt. niedzielnego incydentu z ostrzałem prezydentów obu państw wraz z załącznikami będzie ujawniony. Określił go mianem "materiału roboczego", a nie "ostatecznych konkluzji". Według Cichockiego nie można dziś jednoznacznie powiedzieć, kto strzelał na granicy Osetii Południowej przy kolumnie prezydentów Polski i Gruzji.
Wcześniej Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego potwierdziła, że w jej Centrum Antyterrorystycznym powstał raport dotyczący strzałów w pobliżu kolumny prezydentów w Achałgori przy granicy z Osetią Płd. Jak podała rzeczniczka prasowa ABW mjr Katarzyna Koniecpolska- Wróblewska, w raporcie nie ma jednak tezy, która została zmieszczona w tytule środowego "Dziennika", że "pod Achałgori strzelać kazał Saakaszwili".pap, keb