Kandydaturę Kubiliusa poparło podczas głosowania w Sejmie 86 posłów przede wszystkim z koalicji, którą po październikowych wyborach parlamentarnych utworzyły cztery partie. Przeciwko głosowało 27, a wstrzymało się od głosu 18 posłów.
Kubilius dokładnie wie, co trzeba robić, by pokonać kryzys. W obecnej sytuacji jest to najbardziej odpowiednia kandydatura na premiera - twierdzą posłowie koalicji. Ich zdaniem, Kubilius już raz wyprowadził kraj z kryzysu, gdy Litwa była w tarapatach spowodowanych rosyjskim kryzysem finansowym z końca lat 90., premierem był właśnie lider konserwatystów.
Opozycja przyznaje, że Kubilius jest doświadczony politykiem i nadaje się na premiera, ale krytykuje plan antykryzysowy koalicji. Plan ten zakłada przede wszystkim zmniejszenie deficytu budżetowego o ponad 5 mld litów (ponad 5 mld złotych). W tym celu zamierza się m.in. ujednolicić stawki trzech podstawowych podatków: VAT, podatku od zysku i podatku dochodowego. To wywołuje niezadowolenie, gdyż w praktyce oznacza wzrost podatków. Obecnie VAT wynosi 18 proc., podatek od zysku - 15 proc., a dochodowy - 24 proc.
Ten plan doprowadzi do zubożenia najbiedniejszej części społeczeństwa, pogłębi przepaść pomiędzy zamożnymi i biednymi, zrujnuje drobnych przedsiębiorców - prognozuje opozycja.
Po czwartkowym zatwierdzeniu w Sejmie premier Kubilius ma 15 dni na przedstawienie parlamentowi programu i składu rządu.
W październikowych wyborach parlamentarnych cztery partie centroprawicowe zdobyły 83 mandaty w 141-osobowym Sejmie i utworzyły tzw. koalicję przemian.
Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL) w wyborach zdobyła trzy mandaty i została w opozycji. Posłowie Polacy weszli w skład frakcji Porządku i Sprawiedliwości, partii zdymisjonowanego prezydenta Rolandasa Paksasa.
Podczas czwartkowego głosowania posłowie AWPL nie poparli kandydatury Kubiliusa na stanowisko premiera wstrzymując się od głosu.
ND, PAP