"Jak rozumiem, prezydent wybiera się do Poznania, by wziąć udział w bardzo ważnym wydarzeniu. Będzie otwierał spotkanie wysokiego szczebla. Mam nadzieję, że sprawdzą się pogłoski, że Arnold Schwarzenegger będzie tego dnia w Poznaniu" - powiedział w Brukseli Dowgielewicz.
11 grudnia rozpocznie się w Poznaniu finalna część negocjacji na międzynarodowej konferencji klimatycznej Narodów Zjednoczonych (COP14) z udziałem sekretarza generalnego ONZ oraz ministrów i szefów delegacji z całego świata. Ma zakończyć się w piątek 12 grudnia przyjęciem porozumienia, o ile uda się je wypracować.
Dokładnie w tych samych dniach 11 i 12 grudnia w Brukseli odbędzie się szczyt europejski, który także poświęcony będzie sprawom klimatycznym, ale w łonie samej UE. Francuskie przewodnictwo zabiega o osiągnięcie porozumienia dotyczącego tzw. pakietu klimatyczno-energetycznego, czyli rozwiązań legislacyjnych, które sprawią, że UE o 20 proc. zmniejszy emisję CO2 do 2020 roku.
"Myślę, że jest szansa, aby uniknąć sporu na ten temat (kto będzie reprezentować Polskę na szczycie w Brukseli). Myślę, że premier powinien być w Brukseli, a prezydent powinien być w Poznaniu" - powiedział Dowgielewicz.
ND, PAP