Wezwał wspólnotę do wyciągnięcia wniosków z konfliktu na Kaukazie i przyjęcia solidarnej pozycji wobec Moskwy, która "chce rozwiązywać problemy starymi sowieckimi metodami". Według byłego prezydenta wojna w Gruzji "obnażyła UE, która jest źle zorganizowana" i toleruje podziały na frakcje. "Także USA pokazały impotencję. Pokazały, że właściwie nie mogą nic zrobić. Dlatego wszyscy przegraliśmy" - ocenił Wałęsa.
Pytany, co poradziłby prezydentowi Gruzji Micheilowi Saakaszwilemu w sprawie odzyskania kontroli nad zbuntowanymi prowincjami Abchazją i Osetią Południową, Wałęsa zauważył, że także "Czechosłowacja najpierw podzieliła się na dwa państwa, by potem zjednoczyć się w UE". "Także w przypadku Gruzji gdzieś na horyzoncie jest Unia Europejska. A ta Unia chce mieć dobre kontakty z Rosją, bo jej potrzebuje" - ocenił. "Dlatego Saakaszwili musi się wystrzegać drażnienia niedźwiedzia. Jeśli chce być prezydentem, musi przeanalizować swe możliwości i realistycznie oszacować siły. Czas wojen już minął!" - powiedział Wałęsa. I dodał, że "jego ojciec obróciłby się w grobie, gdyby usłyszał, iż między Polską a Niemcami nie ma już granicy". "To pokazuje, jak bardzo poszliśmy naprzód. To możliwe także na Kaukazie" - uważa były prezydent.
W jego ocenie Europa musi działać solidarnie przez wzgląd na globalizację. "Dziś świat jest podzielony. Ale jeśli chcemy wygrać, jeśli nie chcemy mieć potem problemów z Chinami, dziś Europa musi występować solidarnie wobec Rosji" - powiedział. Jedynie mówiąc jednym głosem Unia może rozmawiać z Rosją jak równy z równym - dodał.
Zdaniem Wałęsy w XXI wieku nie ma potrzeby obawiać się Rosji. "Staliśmy się kupującymi, a kupujących nikt, także Rosja, nie może po prostu zrównać z ziemią. Wówczas nikt nie kupowałby jej towarów" - powiedział. Zaapelował również o poszukiwanie alternatywnych źródeł energii przez UE.
Pytany o toczący się proces autorów stanu wojennego w Polsce Wałęsa nie chciał oceniać motywów, jakimi kierował się generał Wojciech Jaruzelski. "Jako politykowi wystarczy mi fakt, że ja pokonałem Jaruzelskiego i komunizm. Resztę pozostawiam powołanym ku temu organom naszego demokratycznego państwa" - ocenił. Dodał, że on zbyt mało wie, by wyrokować o Jaruzelskim, ale stan wojenny uważa za "wielką zbrodnię przeciw narodowi polskiemu".
ND, PAP