"Również spraw, które są prowadzone z urzędu, czyli inicjatywy własnej, jest coraz więcej. W roku 2006 było ich (..) o 50-100 proc. więcej niż w poszczególnych latach poprzednich kadencji. W roku 2007 liczba takich spraw wzrosła o dalsze 100 proc. W 2008 r. o dalszych 21 proc." - powiedział.
Podkreślił, że średnie płace w biurze RPO wzrosły na przestrzeni ostatnich 6 lat o 2,5 proc. rocznie, czyli średnio 124 zł brutto. "Realne wynagrodzenie ulegało systematycznej obniżce" - powiedział. Porównał to do 20-proc. wzrostu płac w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, 26-proc. w Trybunale Konstytucyjnym i 36-proc. Sądzie Najwyższym.
"Dysproporcje wynagrodzenia są tak duże i jednak nieuzasadnione. Podobnego zdania zaczynają być zresztą moi pracownicy, którzy coraz częściej zaczynają poszukiwać lepiej płatnej pracy" - mówił Kochanowski.
Dodał, że w 2009 r. w NSA ma nastąpić wzrost płac o 13,4 proc., w TK o 13,1 proc., a w biurze RPO płace spadną o 2 proc.
Podkreślił, że po autopoprawkach zmniejszono o ok. 20 proc. - czyli 7 mln zł - budżet urzędu. "Niedługo będę musiał zaprzestać działalności" - ocenił Kochanowski.ab, pap