Pojawiła się propozycja, aby stworzyć nową grupę ekspercką, która będzie zajmowała się problemem adaptacji. De Boer dodał, że działania takiej grupy mogłyby osiągnąć efekty już w Poznaniu, a nie dopiero w Kopenhadze.
"Wiele państw nawołuje do stworzenia regionalnych centrów adaptacyjnych, tak aby lepiej zrozumieć ryzyko i odpowiadać na to ryzyko na poziomie lokalnym. Istnieje potrzeba stworzenia pewnych ram instytucjonalnych adaptacji" - powiedział.
Podkreślił, że podczas COP 14 poruszana jest też kwestia ubezpieczeń, które powinny chronić przed skutkami zmian klimatu. "Zmiany klimatyczne powodują, że jesteśmy narażeni na różne zagrożenia. Jeżeli składki nie będą niższe, musimy działać" - powiedział.
Dodał, że dyskusja nt. Mechanizmu Czystego Rozwoju przebiega "w bardzo konstruktywny sposób". "Decyzja w tej sprawie będzie podjęta w środę" - powiedział. Dodał, że widać też duże postępy w pracach nad Protokołem z Kioto.
Według De Boera, pojawiły się różnice zdań podczas rozmów dot. sposobu przekazywania pieniędzy z Funduszu Adaptacyjnego. Dotyczy to tego, czy kraje rozwijające się będą miały bezpośredni dostęp do środków zgromadzonych na tym Funduszu.
Trwa również dyskusja, czy wprowadzić, a jeśli tak to w jaki sposób, mechanizm CCS (zgodnie z nim nadmiar dwutlenku węgla będzie magazynowany np. pod ziemią) do Mechanizmu Czystego Rozwoju (ang. Clean Development Mechanism - CDM).
Podkreślił, że omawiane są również sprawy redukcji emisji CO2 związanych z wylesianiem i degradacją lasów. "Mówi się m.in. o zachętach rynkowych, które mają spowodować redukcję wylesiania" - zaznaczył.
Konferencja COP 14 - XIV Konferencja Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC), wraz z IV Sesją Spotkania Stron Protokołu z Kioto, potrwa do 12 grudnia na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich.
ND, PAP