Samolot myśliwski F-18 Hornet spadł na dzielnicę mieszkaniową nadmorskiego miasta San Diego w południowej Kalifornii, a jego pilot wcześniej się katapultował - podały władze.
Jak poinformował rzecznik Federalnego Zarządu Lotnictwa (FAA) Ian Gregor, katastrofa nastąpiła tuż przed południem czasu lokalnego, w trakcie podchodzenia samolotu do lądowania w bazie lotnictwa piechoty morskiej Miramar. Maszyna rozbiła się w odległości około trzech kilometrów od lotniska. Na razie nie wiadomo, czy upadek samolotu spowodował ofiary w ludziach. W reportażu telewizyjnym z miejsca katastrofy pokazano ogarnięty pożarem dom i dwa płonące samochody.
pap, keb