Zdaniem "Trybuny", całkiem możliwy jest scenariusz, że w czerwcu 2009 r. w Polsce nie będzie eurowyborów.
Dlatego, iż - jak informuje serwis tvp.info - posłowie Platformy Obywatelskiej spóźnili się z projektem koniecznych zmian w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. I teraz może zakwestionować je Trybunał Konstytucyjny.
O tym, że musimy zmienić ordynację wyborczą do PE, wiadomo było od chwili, kiedy do UE przystąpiły Bułgaria i Rumunia. Wybierać bowiem będziemy nie 54 europarlamentarzystów, ale 50 lub 51 (to będzie zależało od tego, czy wejdzie w życie Traktat Lizboński).
Jak zauważa gazeta, problemy wezmą się z tego, że nowe przepisy wejdą w życie zbyt późno, co zakwestionuje TK. Już raz tak zrobił przy okazji orzekania w sprawie ordynacji samorządowej, kiedy uznał, że wszystkie zmiany w ordynacji wyborczej należy przeprowadzić z zachowaniem sześciomiesięcznego okresu między publikacją ustawy, a jej wejściem w życie.
O tym, że musimy zmienić ordynację wyborczą do PE, wiadomo było od chwili, kiedy do UE przystąpiły Bułgaria i Rumunia. Wybierać bowiem będziemy nie 54 europarlamentarzystów, ale 50 lub 51 (to będzie zależało od tego, czy wejdzie w życie Traktat Lizboński).
Jak zauważa gazeta, problemy wezmą się z tego, że nowe przepisy wejdą w życie zbyt późno, co zakwestionuje TK. Już raz tak zrobił przy okazji orzekania w sprawie ordynacji samorządowej, kiedy uznał, że wszystkie zmiany w ordynacji wyborczej należy przeprowadzić z zachowaniem sześciomiesięcznego okresu między publikacją ustawy, a jej wejściem w życie.