Klich: nie kupimy latających cystern

Klich: nie kupimy latających cystern

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska rezygnuje z zakupu dwóch samolotów do tankowania w powietrzu - poinformował minister obrony Bogdan Klich.

"Nie będziemy kupować latających cystern, to zbyteczne. Wystarczy mieć dostęp do tego typu systemu i utrzymywać zdolności pilotów do tankowania w locie" - powiedział minister, który na konferencji "10 lat biznesu z NATO" przedstawiał plany modernizacyjne MON. Dodał, że decyzja została już uzgodniona z premierem i pieniądze już rozdysponowano na inne cele, teraz rezygnacja będzie uzgadniana z NATO.

Do zakupu dwóch wielozadaniowych samolotów transportowo- tankujących Polska zobowiązała się, akceptując cele stawiane państwom członkowskim. Wojsko rezerwowało na ten cel 450 mln zł.

Minister podkreślał, że "profesjonalizacja nie jest jedynym wymiarem transformacji sił zbrojnych", drugim jest modernizacja techniczna, która "nie może wytracić dynamiki".

Przypomniał, że po drastycznym spadku wydatków majątkowych na początku lat 90. "kotwicą dla procesu modernizacji technicznej" stała się ustawa o przebudowie i modernizacji sił zbrojnych. Podkreślił, że wydatki majątkowe rosną z 4,7 mld w roku ubiegłym, przez 4,9 mld w obecnym, po planowane 5,2 mld w budżecie przyszłorocznym.

Do 2018 roku wydatki majątkowe mają wynieść 77,7 mld zł, w tym 65 mld zł na modernizację. Potrzeby szef MON ocenił na 160 mld zł. "To różnica między marzeniami, a twardą rzeczywistością" - powiedział.

Minister zapowiedział m.in. wycofanie w najbliższych latach haubic Goździk, zestawów rakietowych Konkurs, Fagot i Malutka, czołgów T-72, okrętów podwodnych klasy Kobben, śmigłowców morskich Mi-14, czołgów T-72, samolotów bojowych Su-22 i szkolnych T-11 Iskra.

Zapewnił, że zostaną kupione nowe systemy - artyleryjskie i artyleryjsko-rakietowe - obrony powietrznej, ruszy też zapowiadany już przez poprzedni rząd program śmigłowcowy. Klich powiedział, że program ma ruszyć w 2011 r., by dwa lata później wojsko otrzymało pierwsze z nowych helikopterów transportowych, poszukiwawczo-ratowniczych i zwalczania okrętów podwodnych.

Zapowiedział uruchomienie programu modernizacji Marynarki Wojennej "zaniedbanego rodzaju sił zbrojnych", obejmującego m.in. korwety Gawron, niszczyciel min, okręt podwodny i nadbrzeżną baterię rakiet ziemia-woda.

W ramach ośmiu specjalistycznych programów modernizacyjnych Siły Powietrzne mają otrzymać samolot szkolenia zaawansowanego klasy LIFT (Lead In Fighter Trainer). "Jesteśmy na etapie przedwstępnych rozmów z potencjalnymi dostawcami, od Finlandii do Korei Południowej" - powiedział minister.

Zadeklarował, że przy zakupach sprzętu będzie coraz więcej umów wieloletnich, MON będzie też uwzględniało interesy polskiego przemysłu, stawiając warunek maksymalnej "polonizacji" obsługi i modernizacji sprzętu. "Z tego powodu musiałem odrzucić bardzo ciekawą propozycję złożoną przez ministra (obrony Niemiec Franza Josefa) Junga" - powiedział o propozycji dostarczenia kolejnych czołgów Leopard. "W Helsinkach bardzo mocno podkreślałem znaczenie polonizacji dla - podkreślam - ewentualnego zakupu samolotów Hawk" - dodał.

ND, PAP