Poniedziałkowy wyrok to konsekwencja wcześniejszych wyroków sądów administracyjnych i decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego z połowy września o odrzuceniu kasacji od wyroku uchylającego decyzję ministra środowiska ws. budowy obwodnicy przez Dolinę Rospudy.
Sprawę wniosła grupa właścicieli działek, przez które miała przechodzić obwodnica - podała Majka Wiśniewska z WWF Polska. Wyrok zawiera klauzulę, że od poniedziałku uchylona decyzja nie podlega wykonaniu - podała.
Nie wiadomo jeszcze, czy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wniesie jeszcze kasację - jak zrobiła to w przypadku decyzji środowiskowej. Poniedziałkowy wyrok oznacza, że aby prowadzić budowę, potrzebne jest nowe pozwolenie.
"Czekamy na pisemne uzasadnienie poniedziałkowego wyroku, potem podejmiemy decyzję" - powiedział rzecznik Dyrekcji Andrzej Maciejewski.
Do 19 grudnia GDDKiA czeka na uzupełnienie nowego opracowania firmy DHV dotyczącego wyboru wariantu budowy obwodnicy Augustowa, potem prześle je ministerstwu środowiska. GDDKiA czeka m.in. na uzupełnienie materiału o analizę oddziaływania na środowisko wszystkich wariantów projektowanej obwodnicy.
Warianty, które DHV brała pod uwagę, to trasa przez Dolinę Rospudy z zastosowaniem różnych technik budowy (tunel lub estakada), obwodnica poprowadzona w pobliżu miejscowości Raczki, a trzeci - przez Chodorki. DHV wskazuje, by budować obwodnicę Augustowa nie przez Dolinę Rospudy, ale przez tereny w pobliżu miejscowości Raczki.
Wariant obwodnicy przez Raczki ma 32 km długości, zaś przez Dolinę Rospudy ok. 17 km. GDDKiA brała kilka lat temu pod uwagę takie rozwiązanie, ale ostatecznie wybrała krótszy odcinek - przez Rospudę.
W marcu 2003 r. burmistrz Augustowa wydał decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dla obwodnicy Augustowa. W lipcu Komisja Europejska wystąpiła do Trybunału Sprawiedliwości UE z wnioskiem o wydanie pilnego zakazu prowadzenia prac budowlanych. W sierpniu 2007 r. ówczesny premier Jarosław Kaczyński wstrzymał planowane prace przy budowie obwodnicy, a Polska przesłała zapewnienie, że prace nie będą prowadzone aż do wydania wyroku, czy budowa jest zgodna z unijnymi przepisami dotyczącymi ochrony środowiska.
KE pozwała nasz kraj do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, uznając, że budowa obwodnicy Augustowa (a także obwodnicy Wasilkowa koło Białegostoku w Puszczy Knyszyńskiej) jest złamaniem unijnego prawa. W lipcu 2007 r. Trybunał odrzucił wniosek Polski o rozpatrzenie sprawy w trybie pilnym, co oznacza, że proces może trwać nawet dwa lata.
W styczniu 2008 r. warszawski Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił też decyzję ministra środowiska w sprawie drugiej części trasy - obwodnicy Wasilkowa.
Ekolodzy domagają się przeprowadzenia trasy Via Baltica poza cenną przyrodniczo Doliną rzeki Rospuda. To z ich powództwa toczyły się sprawy przed sądami administracyjnymi podważające decyzje w sprawie przebiegu trasy poprzez Dolinę.
W celu rozwiązania sporu między inwestorem, ekologami i mieszkańcami rok temu powołano "okrągły stół" w sprawie budowy obwodnicy Augustowa. W jego skład weszli przedstawiciele rządu, samorządu, drogowcy, naukowcy, ekolodzy i przedstawiciele mieszkańców Augustowa.ND, PAP