"Raportu o zagrożeniach korupcyjnych dla bezpieczeństwa narodowego jeszcze nie ma. Pracujemy nad nim. Będę szczęśliwy, jeśli prace zakończymy w pierwszym kwartale przyszłego roku" - powiedział Stasiak dziennikarzom.
Dodał, że będzie to "materiał przeglądowy, swoiście panoramiczny". Ma zawierać "przegląd pomysłów administracji rządowej i organizacji pozarządowych, ale także przegląd systemów prawa i praktyk stosowanych w wielu krajach".
Według szefa BBN, warto "stworzyć forum systematycznego dialogu pomiędzy organizacjami pozarządowymi, jak Stowarzyszenie Stop Korupcji, Fundacja Batorego - żeby móc wspólnie oceniać, co się dzieje pod tym względem, czy są programy zwalczania korupcji, czy są przygotowywane i wdrażane odpowiednie przepisy prawne oraz praktyki zarządzania, czy są stosowane odpowiednie przejrzyste procedury". Zastrzegł, że nie chodzi o "żadne nowe instytucje w dziedzinie zwalczania korupcji". "Żadnych nowych etatów; instytucji w tej dziedzinie jest dosyć" - dodał.
Zaprzeczył, by - jak podał poniedziałkowy "Dziennik" - opracowanie BBN sugerowało zakaz powrotu do wojska oficerom, którzy odeszli do cywila, i przewidywało rozliczanie polityków z przedwyborczych obietnic. "Do rozliczania polityków są wyborcy, my wszyscy" - powiedział.
Odniósł się też do opisanego przez gazetę sprzeciwu pełnomocnik rządu ds. zwalczania korupcji Julii Pitery. Powiedział, że poinformował Piterę o rozpoczęciu prac nad raportem i otrzymał "uprzejmą, sympatyczną odpowiedź" z opisem jej kompetencji.
"Nikt nie zamierza zabierać chleba pani minister Piterze. Ona ma zadanie opracować rządowy program dotyczący zwalczania korupcji; myślę, że nasz materiał może jej w tym pomóc, a nie przeszkodzić. Warto pracować razem" - zapewnił.
Przypomniał, że BBN - we współpracy z innymi instytucjami - przygotowuje każdego roku kilkadziesiąt raportów i kilkaset analiz o rozmaitych zagrożeniach i "jest to rzecz normalna i oczywista", a korupcja jest jednym z zagrożeń, których nie można lekceważyć. "Korupcja, jeżeli się rozplenia, w sposób oczywisty zagraża też naszemu państwu, naszemu bezpieczeństwu. O jej skali i o tym jak wypleniać korupcję, warto rozmawiać" - powiedział.
"Robimy dużo opracowań we współpracy z różnymi instytucjami. Nie widzę powodu, żeby w tej dziedzinie miało być inaczej. To materia dotycząca żywotnie każdego z nas i naszego państwa" - dodał.ND, PAP