Urząd Komitetu Integracji Europejskiej zajmuje się programowaniem i koordynowaniem polityki w sprawach związanych z Unią Europejską.
Od stycznia koordynacją spraw europejskich będzie się zajmować Rada Ministrów. Dotychczasowy szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz zostanie sekretarzem stanu ds. europejskich w MSZ.
Nie ma dzisiaj polskiej polityki zagranicznej bez spraw europejskich - podkreślił Tusk mówiąc o projekcie.
W ocenie szefa rządu, oddzielenie tego, co się dzieje w Unii Europejskiej od pozostałych dziedzin byłoby oddzieleniem sfery kluczowej dla polskiej dyplomacji.
"Świetne kadry, młodzi, bardzo energiczni, dobrze przygotowani, pełni entuzjazmu ludzie, którzy trafili do UKIE mogą stać się - i staną się - fundamentem bardzo nowoczesnej polskiej dyplomacji" - podkreślił Tusk.
Jak dodał, to połączenie "doświadczenia MSZ i energii UKIE" daje mu taką gwarancję, że polska dyplomacja będzie dzięki temu jeszcze lepsza.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podkreślił także, że połączenie UKIE z MSZ jest "przezwyciężeniem stanu", który był dobry, w połowie lat 90, kiedy Polska przygotowywała się do członkostwa w UE.
A teraz - jak argumentował - potrzebna jest synergia, dobra współpraca. "Wprowadzamy skuteczny mechanizm, myślę, że to kamień milowy w przygotowaniach do naszej prezydencji w UE" - przekonywał Sikorski. Przypomniał, że pełnomocnikiem rządu ws. prezydencji jest właśnie Dowgielewicz.
Zdaniem Sikorskiego, dowodem takiej dobrej współpracy UKIE z MSZ była m.in. reakcja na kryzys gruziński czy działania na rzecz przyjęcia pakietu klimatyczno-energetycznego.
Premier skomplementował Dowgielewicza mówiąc, że jest żywym dowodem na to, że "w Polsce postawa 'byle pod siebie' nie musi być obowiązująca". Podkreślał, że Dowgielewicz był jednym z autorów połączenia UKIE i MSZ.
Dowgielewicz podkreślił, że przyjęty we wtorek przez rząd projekt czerpie m.in. z doświadczeń innych krajów członkowskich UE w koordynacji polityki europejskiej.
"Ten projekt jest także wyrazem tego, że UE zajmuje coraz ważniejsze miejsce w polskiej polityce zagranicznej. W trakcie prezydencji ten model koordynacji będzie nam po prostu niezbędny" - ocenił.ab, pap