Prawica w proszku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Solidarność wycofuje się z AWS, AWS chce by szefem bloku wyborczego prawicy był Jerzy Buzek, nie zgadza się na to ugrupowanie Lecha Kaczyńskiego, wspierane przez Mariana Krzaklewskiego.
Krzaklewski tłumaczył w czwartek dziennikarzom, że w ten sposób "krystalizuje się idea zjednoczenia odnowionej prawicy". Wzajemne spory ugrupowań prawicy nie wyglądają jednak na "krystalizowanie się".
Burzę wywołała środowa deklaracja o wycofaniu się NSZZ "Solidarność" z AWS. Misja współtworzenia AWS przez "Solidarność" wyczerpała się - mówił wiceprzewodniczący związku Janusz Śniadek.
Śniadek dodał, że wniosek o odejściu z AWS można uznać za "wspólny mianownik dyskusji" dyskusji na spotkaniu szefów regionów "S". Zaznaczył, że nie podejmowano żadnej decyzji w sprawie ewentualnego wyjścia z AWS - zapadnie ona podczas posiedzenia Komisji Krajowej związku w przyszłym tygodniu.
Krótko potem Zarząd Ruchu Społecznego AWS przyjął uchwałę, że to szef tej partii Jerzy Buzek powinien stanąć na czele "szerokiego Komitetu Wyborczego" prawicy, już bez NSZZ "Solidarność".
"Zarząd Krajowy RS AWS upoważnia przewodniczącego Jerzego Buzka do  działań zmierzających do powołania szerokiego Komitetu Wyborczego" - głosi uchwała, podpisana przez sekretarza generalnego RS AWS Andrzeja Szkaradka.
Przymierze Prawicy uznało tymczasem, że na czele wspólnego komitetu wyborczego prawicy powinien stanąć Lech Kaczyński.
W czwartek z RS AWS nie zgodził się Szef klubu AWS i "Solidarności" Marian Krzaklewski, szef klubu parlamrentarnego AWS. Powiedział , że "ugrupowania prawicowe powinny utworzyć jak najszerszy blok wyborczy, na którego czele stanąłby Lech Kaczyński".
Premier i szef RS AWS Jerzy Buzek byłby natomiast przewodniczącym rady koalicyjnej takiego bloku - zaproponował Krzaklewski.
Według lidera "S", szefem sztabu wyborczego prawicowego bloku powinien zostać przedstawiciel Ruchu Społecznego AWS, pełnomocnikiem prawnym przedstawiciel PPChD, a pełnomocnikiem ds. finansowych przedstawiciel ZChN. Nie precyzował jakich funkcji oczekiwać mogą pozostali potencjalni koalicjanci. Dodał jednak, że finał zjednoczenia "w postaci jednolitej formacji prawicowej" przewidywany jest po wyborach.
Krzaklewski podkreślił, że sprawa porozumienia wyborczego ugrupowań prawicowych jest cały czas otwarta. Jego zdaniem, nadal trzeba rozmawiać, aby utworzyć jak najszerszy blok wyborczy ugrupowań prawicowych. Gdyby jednak, jak mówi Krzaklewski, nie  udało się utworzyć jednego bloku, to komitety wyborcze prawicy powinny zawrzeć pakt o nieagresji i ze sobą współpracować.
les, pap