W Kabulu po piątkowych modłach w manifestacji wzięło udział według stołecznej policji 2500-3000 osób. Ludzie wykrzykiwali swoją nienawiść do Izraela, USA i "wszystkich ich sojuszników".
Spalono flagi Izraela, USA i W. Brytanii oraz wizerunki prezydenta USA George'a W.Busha i izraelskiego premiera Ehuda Olmerta.
W Heracie w zachodnim Afganistanie w manifestacji wzięło udział około tysiąca osób, które wykrzykiwały "Śmierć Izraelowi", "Śmierć niewiernym". Domagano się zaprzestania bombardowań Strefy Gazy, w której od 27 grudnia zginęło ponad 420 osób.
Kilkaset osób manifestowało również na północy kraju, w prowincji Badachszan.
Proamerykański rząd Afganistanu, który nie uznaje Izraela, oficjalnie potępił izraelskie naloty.
ND, PAP
Warto się zmieniać! Zupełnie nowy tygodnik "Wprost" już w sprzedaży.
Zaprenumeruj tygodnik "Wprost" już dziś. Otrzymasz 52 numery tygodnika i odtwarzacz MP3 Samsung w prezencie.