Sarkozy zamierza udać się następnie z misją dyplomatyczną do Jerozolimy i Ramalli, a także do Syrii i Libanu.
Spotkanie dwóch przywódców koncentrowało się na "staraniach Egiptu, aby w Strefie Gazy doszło niezwłocznie do wstrzymania ognia i rozejmu pomiędzy Palestyńczykami i Izraelczykami" - podała egipska agencja Mena.
Francuski prezydent jest następnie oczekiwany w Ramalli w Cisjordanii, gdzie spotka się z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. Potem pojedzie do Jerozolimy na roboczy obiad z premierem Izraela Ehudem Olmertem.
We wtorek Sarkozy spotka się w Damaszku z prezydentem Syrii Baszarem Asadem, a w Bejrucie z prezydentem Libanu Michelem Suleimanem.
Sarkozy odwiedzi też francuskich żołnierzy odbywających misję w ramach Sił Tymczasowych Organizacji Narodów Zjednoczonych w Libanie (UNIFIL).
W wywiadzie, który ukazał się w poniedziałek w libańskich dziennikach francuski prezydent powiedział, że radykalny palestyński ruch Hamas "ponosi dużą odpowiedzialność za cierpienia Palestyńczyków w Strefie Gazy".
Skrytykował też izraelską ofensywę lądową i wezwał Izrael, by dopuścił do Strefy pomoc humanitarną.
Za najważniejsze uznał przerwanie działań zbrojnych w Strefie Gazy i wznowienie procesu pokojowego.
ND, PAP