Syn byłego prezydenta Liberii Charlesa Taylora został skazany w Miami na Florydzie na 97 lat więzienia za stosowanie tortur. Oskarżenie domagało się dla niego 147 lat więzienia.
31-letni Charles McArthur Emmanuel Taylor stał na czele elitarnej jednostki paramilitarnej, która torturowała i mordowała ludzi w Liberii w czasach prezydentury jego ojca w latach 1997-2003.
Taylor-junior ma obywatelstwo amerykańskie. Jego proces jest pierwszym przypadkiem wykorzystania w USA prawa z 1994 roku, pozwalającego na ściganie stosowania tortur za granicą.
Proces samego Charlesa Taylora toczy się przed trybunałem ONZ w Hadze. Były prezydent Liberii oskarżony jest o poparcie rebeliantów w wojnie domowej w sąsiednim Sierra Leone w latach 90.
Postawiono mu 11 zarzutów, w tym morderstwa, gwałty i wykorzystywanie dzieci do walki z bronią. Zarzuty obejmują zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciw ludzkości i pogwałcenia praw człowieka. Proces dotyczy podsycania konfliktu wewnętrznego, podczas którego Taylor miał m.in. dostarczać broń rebeliantom z Sierra Leone w zamian za diamenty.ab, pap