Prezydencki minister Mariusz Handzlik powiedział po spotkaniu, że podczas rozmowy podkreślono solidarność Polski i Litwy wobec Ukrainy w trakcie konfliktu gazowego z Rosją.
"Pan prezydent Kaczyński podkreślił także znaczenie strategicznego sojuszu między Polską a Litwą, a także to, iż łączą nas szczególne stosunki na wielu forach, m.in. UE czy NATO" - oświadczył Handzlik.
Według niego prezydent Polski i premier Litwy rozmawiali także o sytuacji polskiej mniejszości na Litwie oraz o Karcie Polaka. Handzlik powiedział, że poruszono też sprawę połączeń drogowych i kolejowych między Litwą a Polską, które - jak podkreślano - są jedną z najistotniejszych kwestii dla rozwoju wzajemnych relacji.
Prezydencki minister poinformował, że spotkanie Lecha Kaczyńskiego z Kubiliusem trwało około godziny i przebiegało w bardzo dobrej atmosferze.
W środę szef litewskiego rządu rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem i marszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem. Również w środę gościł w Polsce prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko, który przedstawił koncepcję wyjścia z obecnego konfliktu energetycznego. Prezydenci Polski i Ukrainy przeprowadzili także serię konsultacji telefonicznych, podczas których zaproponowali pilne spotkanie stron konfliktu gazowego z przywódcami państw UE i Komisji Europejskiej. Lech Kaczyński i Juszczenko rozmawiali z premierem Czech, które obecnie przewodniczą pracom UE, Mirkiem Topolankiem, prezydentem Litwy Valdasem Adamkusem oraz szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso.
Jak powiedział Handzlik, Juszczenko przedstawił przewodniczącemu KE aktualną sytuację na Ukrainie w związku z konfliktem gazowym z Rosją, relacji z Moskwą w tej sprawie oraz koncepcję wyjścia z kryzysu.
Według Handzlika prezydent Adamkus poparł ideę pilnego spotkanie stron konfliktu gazowego z przywódcami państw UE i Komisji Europejskiej. Jak poinformował prezydencki minister, spotkanie to miałoby się odbyć na neutralnym gruncie.
Handzlik oświadczył także, że Juszczenko poinformował Adamkusa o działaniach Kijowa, które są podejmowane w celu rozwiązania konfliktu z Rosją po przerwaniu dostaw gazu do Europy przez terytorium Ukrainy.
W środę Juszczenko zapewnił po spotkaniu w Wiśle z prezydentem Kaczyńskim, że strona ukraińska nie podejmowała żadnych działań mających na celu zablokowanie dostaw rosyjskiego gazu do Europy. Jak oświadczył, ukraińska strona "nie zakręcała żadnego technologicznego kurka". Juszczenko podkreślił także, że Ukraina nie dokonała nielegalnego poboru gazu z sieci - "ani jednego metra sześciennego". Zaznaczył również, że Ukraina w całości rozliczyła się z Rosją za gaz, który został przez Kijów zużyty w listopadzie i grudniu.
W czwartek służby rządowe w Kijowie poinformowały, że premier Julia Tymoszenko w najbliższą sobotę spotka się w Moskwie z premierem Rosji Władimirem Putinem w sprawie zażegnania konfliktu gazowego.
Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę 1 stycznia. W ciągu kilku dni dostawy rosyjskiego gazu przez Ukrainę zostały całkowicie wstrzymane m.in. do Bułgarii, Grecji, Macedonii i Chorwacji. Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zaproponował w środę zwołanie 17 stycznia w Moskwie szczytu państw-odbiorców rosyjskiego gazu i państw tranzytowych.ND, PAP