Fala depresji

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Rozmowa z prof. Joanną Meder, zastępcą dyrektora Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie
- „Wprost ": Czy skutki kryzysu gospodarczego są już odczuwalne w gabinetach psychiatrycznych?
- prof. Joanna Meder: Podczas nagłego załamania gospodarki, masowych zwolnień, z powodu utraty pieniędzy na giełdzie często reagujemy depresyjnie. Na takie sytuacje szczególnie podatni są mężczyźni. Gorzej sobie radzą z przeciwnościami losu, mają więcej stresów, bardziej niż kobiety przejmują się sprawami zawodowymi i finansowymi. Mają mniejszą wiedzę na temat zdrowia i nie stosują jej na co dzień. Często nadużywają środków psychoaktywnych, alkoholu, nie odżywiają się prawidłowo.
Na domiar złego mężczyźni później niż kobiety zgłaszają się do lekarza. Pan domu musi utrzymać rodzinę, musi być zdrowy. Depresja sprawia, że wypada z tej roli, a to, co przychodziło mu łatwo, nagle sprawia wielkie problemy. Zwykle mężczyźni nie potrafią zaakceptować tych zmian, co jest dla nich jeszcze większym obciążeniem.

- Czy mężczyźni przechodzą depresję inaczej niż kobiety?

- Nie ma różnic w przebiegu choroby, jednak mężczyźni rzadziej się leczą, dłużej zwlekają z pójściem do lekarza, więc trudniej u nich o poprawę. Nie przyznają się do choroby, wcześniej niż kobiety wychodzą do szpitala, chcą wrócić do pracy i normalnego życia. Dużym problemem dla mężczyzn są zaburzenia erekcji, które mogą występować w czasie depresji jako jeden z jej objawów i dodatkowo pogłębiać chorobę psychiczną.
Niestety mężczyźni także dwukrotnie częściej podejmują próby samobójcze. Szczególnie dotyczy to młodych ludzi. W depresji próba samobójcza jest wołaniem o pomoc. Targnięcie się na życie ma zwrócić uwagę na kłopoty danej osoby. Niestety, te próby bywają drastyczne, często ich następstwem jest duże kalectwo – połamany kręgosłup, niesprawne nogi.

- W jakim wieku jesteśmy bardziej podatni na depresję?

- W każdym wieku jesteśmy na nią podatni, ale szczególnie łatwo o depresję u młodych mężczyzn, do 30. roku życia. I ci chorzy najczęściej decydują się na samobójstwo. Paradoksalnie, chociaż chory na depresję z powodu braku wiary w siebie rezygnuje z wielu rzeczy, mobilizuje się, by odebrać sobie życie. To przychodzi mu z łatwością, gdyż rozwiązuje jego problemy. Chory potrafi uśpić czujność rodziny, wykazać się dużym sprytem i determinacją. Sygnałem ostrzegawczym powinno być nagłe ozdrowienie pacjenta. Nagłe ozdrowienie w depresji się nie zdarza, za to może być zapowiedzią podjęcia decyzji samobójczej.


Cały tekst rozmowy w tygodniku "Wprost".