"We wszystkich pozycjach budżetu MON będziemy decydować, gdzie one są możliwe, a gdzie absolutnie niedopuszczalne" - powiedział Komorowski dziennikarzom pytany o cięcia finansowe.
"Nie możemy wykluczyć, że w widełkach określających liczebność naszych kontyngentów w strategii udziału wojska w misjach zagranicznych między 3200 a 3800 będziemy bliżej tych dolnych niż górnych; być może będziemy zmuszeni do zejścia nawet poniżej" - powiedział.
Zastrzegając, że nie zapadły żadne decyzje, a jeśli doszłoby do zmniejszenia którejś z misji, to najpierw na Bałkanach, Bliskim Wschodzie lub Czadzie. "Nasza misja w Afganistanie jest priorytetem, a to czy liczebność kontyngentu zostanie zwiększona czy utrzymana, będzie zależeć nie tylko od tego, jakie posiadamy środki w budżecie, ale również od tego, jak będziemy w stanie realizować naszą obecność, aby nasi żołnierze byli tam bezpieczni i mogli wypełniać zobowiązania sojusznicze" - powiedział.
Zaznaczył, że "trzeba brać pod uwagę względy operacyjne, z których może wynikać konieczność zwiększenia kontyngentu" - np. by zapewnić ochronę lotniska w Kabulu, do czego Polska zobowiązała się przed laty.
Wiceminister przyznał, że nie ma pewności, że oszczędności nie odbiją się na tegorocznych zakupach. Poinformował, że w środę szef MON Bogdan Klich odbył "długą rozmowę" z prezesem skupiającej firmy zbrojeniowe grupy Bumar Edwardem Nowakiem.
"Ta sytuacja budżetowa, jaka jest, może mieć bardzo istotny wpływ na przemysł zbrojeniowy". "Konsultacje z osobą odpowiedzialną za jeden z najistotniejszych firm są bardzo ważne, aby nie wylać dziecka z kąpielą. Oszczędności oszczędnościami, ale nie możemy sobie pozwolić na to, aby zamknąć zakłady przemysłowe, z powodu tego, że MON przestanie zamawiać wyposażenie czy uzbrojenie" - powiedział Komorowski. Dodał, że przemysł zbrojeniowy "stymuluje gospodarkę w bardzo dużym stopniu".
Pytany, czy uważa za możliwą zmianę poziomu udziału wydatków obronnych w budżecie, odparł, że wymagałoby to nowelizacji ustawy, która zakłada, że na obronność wydaje się 1,95 proc. PKB i "jest to pytanie czysto polityczne". Wyraził przekonanie, że zapis o sztywnym udziale w PKB jest słuszny, przyznał, że z powodu nieprzekazania ponad 3 mld zł z resortu finansów ubiegłoroczny budżet MON faktycznie nie osiągnął wskaźnika 1,95.
"Minister Bogdan Klich, jak pozostali ministrowie, przygotowuje się do konsultacji z premierem na temat oszczędności budżetowych" - przypomniał rzecznik MON Robert Rochowicz. Dodał, że trwają prace nad propozycją oszczędności. "Myślę, że jeszcze nie czas, by mówić o szczegółach. Dobrze by było, gdyby najpierw premier zapoznał się z naszymi propozycjami" - uciął rzecznik pytania o szczegóły.
ND, PAP
Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!