W 20. rocznicę Okrągłego Stołu belgijski dziennik „Le Soir” pisze o „początku negocjacji, które doprowadziły Polskę do demokracji”, oceniając, że było to wydarzenie, które „zmieniło bieg historii”.
Dziennik podkreśla znaczenie Okrągłego Stołu dla upadku komunizmu w Europie, pisząc, że zgoda na oddanie części władzy opozycji „była bez precedensu w bloku sowieckim" i wywołała efekt domina, „który obalił wszystkie reżimy komunistyczne w Europie Środkowej i Wschodniej”.
„Le Soir" przypomina wizytę delegacji rządowej Belgii w Polsce w czasie, gdy trwały obrady Okrągłego Stołu. „Nie zdając sobie z tego sprawy, belgijscy przywódcy byli świadkami ostatnich chwil reżimu komunistycznego w Polsce, a wkrótce także w Europie” – pisze autor artykułu Pol Mathil (Leopold Unger).
„Zachód nie widział w tym okrągłym meblu początku końca zimnej wojny" – zauważa.
„Le Soir" ocenia, że sukces Okrągłego Stołu był wynikiem całego ciągu wydarzeń: od narodzin Solidarności w 1980 roku i stanu wojennego, przez wizyty papieża Jana Pawła II w Polsce, osłabienie rządów PZPR kryzysami gospodarczymi i strajkami, działania opozycji demokratycznej, po objęcie władzy na Kremlu przez Michaiła Gorbaczowa w 1985 roku.
„4 czerwca 1989 roku wybory parlamentarne, choć tylko częściowo wolne, ujawniły prawdziwy układ sił. W sierpniu Tadeusz Mazowiecki został pierwszym niekomunistycznym premierem w kraju, który wciąż oficjalnie pozostawał satelitą Moskwy... Jałta umarła" – pisze „Le Soir”.
PAP
„Le Soir" przypomina wizytę delegacji rządowej Belgii w Polsce w czasie, gdy trwały obrady Okrągłego Stołu. „Nie zdając sobie z tego sprawy, belgijscy przywódcy byli świadkami ostatnich chwil reżimu komunistycznego w Polsce, a wkrótce także w Europie” – pisze autor artykułu Pol Mathil (Leopold Unger).
„Zachód nie widział w tym okrągłym meblu początku końca zimnej wojny" – zauważa.
„Le Soir" ocenia, że sukces Okrągłego Stołu był wynikiem całego ciągu wydarzeń: od narodzin Solidarności w 1980 roku i stanu wojennego, przez wizyty papieża Jana Pawła II w Polsce, osłabienie rządów PZPR kryzysami gospodarczymi i strajkami, działania opozycji demokratycznej, po objęcie władzy na Kremlu przez Michaiła Gorbaczowa w 1985 roku.
„4 czerwca 1989 roku wybory parlamentarne, choć tylko częściowo wolne, ujawniły prawdziwy układ sił. W sierpniu Tadeusz Mazowiecki został pierwszym niekomunistycznym premierem w kraju, który wciąż oficjalnie pozostawał satelitą Moskwy... Jałta umarła" – pisze „Le Soir”.
PAP