Premier Donald Tusk zapewnił, że nie zamierza "nigdzie eksportować żadnego z ministrów", w tym do Parlamentu Europejskiego.
"Ministrowie to nie jest produkt eksportowy i nie dlatego, żeby byli kiepscy, ale mają robotę tu na miejscu" - odpowiedział Tusk, dopytywany czy ministrowie z jego rządu będą startować w czerwcowych wyborach do PE.
W piątek w Warszawie zbiera się Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej, która ma zatwierdzić zasady wyłaniania kandydatów w wyborach do PE.
Politycy PO zapewniają, że podczas posiedzenia Rady Krajowej nie będzie mowy o nazwiskach kandydatów Platformy do PE. Media spekulują, że w eurowyborach mogłoby wystartować troje ministrów rządu Tuska: Ewa Kopacz, Bogdan Klich i Cezary Grabarczyk.
Pewnymi kandydatami Platformy w wyborach do PE są dotychczasowi europosłowie tej partii: Jerzy Buzek, Jacek Saryusz-Wolski, Janusz Lewandowski oraz Jan Olbrycht. Media widzą Buzka jako jedną z pierwszoplanowych kandydatur na stanowisko szefa Parlamentu Europejskiego. Do PE startować też będzie poseł Konstanty Miodowicz.ND, PAP