"Ja nie mam złudzeń (...) niełatwo będzie ustalić wspólny komunikat" - powiedział w środę PAP Zieliński. Dodał, że jeśli nie będzie wspólnego komunikatu, wówczas będą wnioski odrębne "jednej i drugiej części komisji". "Zapewne, tak się to już dzisiaj rysuje, będzie podział na koalicję i opozycję" - zaznaczył przewodniczący.
Konstanty Miodowicz (PO) ocenił natomiast, iż w jego ocenie speckomisja "zdobędzie się na obiektywne i bardzo poważne, zrównoważone ujęcie problemu, a ocena będzie zbudowana na zasadzie konsensusu".
"Państwo polskie uczyniło wszystko, co było w mocy naszego kraju, aby rozwiązać problem" - zaznaczył Miodowicz.
Sejmowa speckomisja od połowy lutego omawia za zamkniętymi drzwiami działania polskich władz wobec porwania i zabójstwa przez talibów pracownika Geofizyki Kraków Piotra Stańczaka. Komisja spotkała się już z wiceszefem MSZ Jackiem Najderem, sekretarzem rządowego Kolegium ds. Służb Specjalnych Jackiem Cichockim, specjalnym wysłannikiem MSZ do Pakistanu Zenonem Kuchciakiem oraz szefami służb specjalnych.
W czwartek komisja ponownie spotka się z szefami służb, aby zadać im pytania w tej sprawie. Do tej pory szefowie służb przedstawili jedynie członkom komisji przygotowane przez siebie informacje na temat porwania, zabójstwa oraz prowadzonych działań.
"Mamy już dość obszerny obraz działań polskich instytucji w sprawie porwanego i zamordowanego Polaka, teraz wyjaśniamy różne wątpliwości, których jest niemało" - powiedział przewodniczący speckomisji, oceniając jej dotychczasowe prace w tej sprawie. Zaznaczył, że obecnie są już "pewne zarysy wniosków". Wypracowane stanowisko powinno być, według Zielińskiego, "wyważone i sprawiedliwe", ale jednocześnie "nie może być ucieczką od spraw niewygodnych dla rządzących".
Zieliński poinformował także, iż zwrócił się do szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego w sprawie udzielenia pisemnej informacji odnośnie sprawy tablic poglądowych, które pokazuje się świadkom dla wskazania przez nich przestępcy.
"Mimo że wygląda to na prymitywną prowokację wobec CBA, to wszystkie takie informacje o rzekomych nieprawidłowościach powinny być wyjaśniane" - powiedział. Dodał, że ewentualne decyzje odnośnie działań speckomisji w tej sprawie zapadną po uzyskaniu pisemnej informacji od CBA.
W poniedziałkowym "Superwizjerze" TVN podano, że funkcjonariusze CBA podczas przesłuchań pokazywali na tablicy poglądowej wraz ze zdjęciami podejrzanych zdjęcia znanych polityków - m.in. Mariana Filara, Marka Biernackiego, Zbigniewa Chlebowskiego, Grzegorza Napieralskiego.
CBA w oświadczeniu dla mediów napisało, że tablica, która zawierała fotografie polityków, została sfałszowana. Od września zeszłego roku Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi - z zawiadomienia CBA - śledztwo w sprawie sfałszowania tablicy poglądowej ze zdjęciami znanych polityków różnych partii.
W środę posłowie speckomisji zajmowali się także założeniami do projektu regulaminu komisji. "Musimy przygotować szczegółowy regulamin pracy komisji zgodny z założeniami zmienionego niedawno regulaminu Sejmu" - powiedział Zieliński.
Po zakończeniu posiedzenia przewodniczący powiedział, że nie udało się wypracować wspólnego stanowiska do założeń projektu regulaminu. "Powstało pytanie, czy można przyjąć zasadę, że w dalszym ciągu komisji będą przewodzić tylko posłowie opozycji" - zaznaczył Zieliński i dodał, że w tej sprawie komisja wystąpiła do sejmowych prawników.
pap, keb