"Władze Białorusi i komisarz Benita Ferrero-Waldner wspólnie zdecydowali przesunąć jej zaplanowaną wizytę w Mińsku. Teraz wizyta odbędzie się w połowie kwietnia" - brzmi rozesłany prasie w środę komunikat.
Rzeczniczka Ferrero-Waldner pytana o powody odwołania wizyty zapewniła, że to problem kalendarza. Dopytywana, czy chodzi o powody polityczne, powtórzyła treść komunikatu prasowego.
Wizyta Ferrero-Waldner miała związek z trwającym ociepleniem w stosunkach UE-Białoruś. Komisarz miała się spotkać m.in. z prezydentem Białorusi Alaksandrem Łukaszenką. Wcześniej, 19 lutego, pierwszą wizytę w Mińsku złożył wysoki przedstawiciel ds. polityki zagranicznej UE Javier Solana.
Te kontakty nie podobają się jednak białoruskiej opozycji. We wtorek liderzy białoruskiej opozycji Alaksandr Kazulin i Anatolij Labiedźka krytykowali wizytę Solany w Mińsku. "Tuż przed wizytą rozpędzone zostały dwie manifestacje, doszło do pięciu aresztowań. To pokazuje, że Łukaszenka w ogóle się nie boi" - ocenił Labiedźka.
Skarżyli się, że są wykluczeni z nawiązanego w październiku dialogu UE z Białorusią. Apelowali, by nie zapraszać prezydenta Łukaszenki na zaplanowany na 7 maja szczyt Unii w Pradze, na którym ma być zainaugurowane Partnerstwo Wschodnie, nowa unijna inicjatywa zacieśniania współpracy z republikami poradzieckimi.
"Próbujemy zrozumieć pozycję UE i jej priorytety: czy to okrutny pragmatyzm, interesy handlowe i gospodarcze oraz decyzje za zamkniętymi drzwiami, czy wciąż wolność, prawa obywateli i europejskie wartości moralne. Czekamy na odpowiedź na te pytania" - powiedział Kazulin.
"Kategorycznie apelujemy o niezapraszanie Łukaszenki do Pragi. To byłoby uznanie dla 50 lat represji i zbrodni oraz nowa carte blanche dla Łukaszenki" - powiedział Labiedźka.
W październiku 2008 roku UE wznowiła polityczne kontakty z Białorusią. Uznając za pozytywny pewien postęp w procesie wyborczym, ministrowie spraw zagranicznych UE zdecydowali o zawieszeniu na pół roku sankcji wizowych wobec przedstawicieli reżimu, w tym samego Łukaszenki.
Szefowie dyplomacji "27" w marcu, a najpóźniej w kwietniu ocenią postęp Białorusi, zwłaszcza pod kątem praw człowieka i demokracji. Zdecydują, czy sankcje będą nadal zawieszone, czy też wznowione (13 kwietnia minie sześć miesięcy od czasu decyzji o ich czasowym zawieszeniu) oraz czy Łukaszenka zostanie zaproszony na szczyt UE do Pragi.
ND, PAP