Banki zaczynają renegocjować umowy dotyczące kredytów hipotecznych i żądać od swoich klientów dodatkowych zabezpieczeń pożyczki - twierdzi "Dziennik".
Od kilkunastu dni propozycję nie do odrzucenia składa swoim klientom Polbank i domaga się od nich dodatkowych zabezpieczeń. Jeśli klienci nie mogą dopłacić do kredytu, każe im wyrazić zgodę na wyższą marżę.
O podobnych renegocjacjach umów myśli BZ WBK, a PKO BP rozpoczął monitorowanie spłaty rat. Jeśli wartość pożyczki przekroczy 130 proc. wartości mieszkania, także może zażądać dodatkowego zabezpieczenia dla kredytu.
Według ekspertów, banki zorientowały się, że sytuacja na rynku walut i nieruchomości jest trwała. Podnosząc marże, zrzucają na klientów własne, rosnące wciąż koszty.
Zdaniem specjalisty od prawa bankowego Krzysztofa Langego, klienci mogą odrzucić bankowe ultimatum - nie grozi im ani wypowiedzenie umowy ani konieczność natychmiastowej spłaty pożyczki. Ale banki mogą sięgnąć po inne rozwiązanie: część w umowach dała sobie prawo do podjęcia arbitralnej decyzji o przewalutowaniu kredytu na złotowy w dowolnym momencie.