Międzynarodowe gremia regulacyjne zmieniły standardy rachunkowości, aby rozłożyć na raty ujawnienie gigantycznych strat banków i firm - twierdzi "Nasz Dziennik".
Zdaniem gazety, dzięki zmianie międzynarodowych i krajowych zasad rachunkowości, przedsiębiorstwa i banki na całym świecie mogą ukrywać w swoich sprawozdaniach straty spowodowane załamaniem na rynkach finansowych i ujawniać je na raty.
"ND" zauważa, że polskie firmy i banki w sprawozdaniach finansowych za 2008 r. korzystają z możliwości tzw. windows- dressing. Chodzi o poprawę swego wizerunku w oparciu o rozporządzenie ministra finansów Jacka Rostowskiego z 24 grudnia ub.r., dotyczące zmiany zasad uznawania, metod wyceny, zakresu ujawniania i sposobu prezentacji instrumentów finansowych.
Pozwala ono podmiotom dotkniętym przez kryzys na stosowanie księgowych "zabiegów kosmetycznych", a w wielu wypadkach wręcz "operacji plastycznych", które mają ukryć przed społeczeństwem rzeczywistą kondycję przedsiębiorstw - akcentuje gazeta.