Celem misji sekretarza stanu USA Colina Powella, przebywającego na Bliskim Wschodzie, jest skłonienie obu stron konfliktu, by zobowiązały się do "znacznego ograniczenia fali niepokojów".
"Stany Zjednoczone nie mogą dyktować Palestyńczykom i Izraelowi żadnego harmonogramu procesu "wychładzania napięć", oświadczył Powell w środę po spotkaniu z prezydentem Egiptu Hosnim Mubarakiem w Kairze, na którym omawiana była sprawy konfliktu izraelsko-palestyńskiego.
Czwartkowy pobyt w Izraelu Powell rozpoczął od rozmowy z prezydentem Mosze Kacawem. Będzie też rozmawiać z szefem dyplomacji izraelskiej Szimonem Peresem, a później uda się do Ramallah, by spotkać się z Jaserem Arafatem.
Po spotkaniu z prezydentem Izraela Powell powiedział dziennikarzom, że decyzja w sprawie terminu wygaszenia napięć należy faktycznie do strony izraelskiej. Nie wyjaśnił, co oznacza taka opinia.
Wieczorem, przewidywane jest spotkanie Powella z premierem Izraela Arielem Szaronem.
Prasa palestyńska sugeruje, że Arafat na spotkaniu z Powellem będzie nalegać, by Stany Zjednoczone zmusiły Izrael do realizacji porozumienia rozejmowego i zniesienia blokady ziem palestyńskich, wprowadzonej po wybuchu starć izraelsko-palestyńskich dziewięć miesięcy temu.
em, pap
Czwartkowy pobyt w Izraelu Powell rozpoczął od rozmowy z prezydentem Mosze Kacawem. Będzie też rozmawiać z szefem dyplomacji izraelskiej Szimonem Peresem, a później uda się do Ramallah, by spotkać się z Jaserem Arafatem.
Po spotkaniu z prezydentem Izraela Powell powiedział dziennikarzom, że decyzja w sprawie terminu wygaszenia napięć należy faktycznie do strony izraelskiej. Nie wyjaśnił, co oznacza taka opinia.
Wieczorem, przewidywane jest spotkanie Powella z premierem Izraela Arielem Szaronem.
Prasa palestyńska sugeruje, że Arafat na spotkaniu z Powellem będzie nalegać, by Stany Zjednoczone zmusiły Izrael do realizacji porozumienia rozejmowego i zniesienia blokady ziem palestyńskich, wprowadzonej po wybuchu starć izraelsko-palestyńskich dziewięć miesięcy temu.
em, pap