Młodzi przeszli Drogą Śmierci z byłego KL Auschwitz do byłego Auschwitz II - Birkenau. Wraz z nimi szedł między innymi wicepremier Izraela Silwan Szalom oraz były naczelny rabin Izraela Meir Lau.
Rabin Meir Lau mówił podczas Marszu Żywych do młodzieży, że zaprosiłby do byłego Auschwitz osoby negujące Holokaust, w szczególności prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada, by poznali prawdę. "Powiedziałbym - przyjedźcie do Auschwitz, zobaczcie to na własne oczy. Nie bądźcie głusi. Przyjedźcie do Yad Vashem w Jerozolimie. Poznać prawdę! Pokażemy wam archiwa. Ale oni nie chcą poznać prawdy" - mówił.
Wcześniej prof. Irwin Cotler, członek parlamentu Kanady, zasłużony działacz na rzecz praw człowieka, zwracając się do ocalałych mówił, że są prawdziwymi bohaterami ludzkości, gdyż znaleźli w sobie tyle człowieczeństwa, by przetrwać i przeciwstawić się antyczłowieczeństwu. Dodał zarazem, że antysemityzm nie umarł w Auschwitz i nadal stanowi zagrożenie.
Polski wiceminister spraw zagranicznych Jan Borkowski podkreślił, że połowa z zamordowanych Żydów to obywatele Polski. "Prawie cała żydowska społeczność w Polsce została unicestwiona. Jest to miejsce naszej wspólnej straty, zarówno polskiej, jak i żydowskiej. Nasza obecność tutaj jest znakiem, że naród żydowski przetrwał, że żydowskie państwo istnieje i chroni swoich obywateli, a Polacy wraz z Żydami opłakują wspólną historię, przerwaną przez Holokaust" - mówił.
Przed rozpoczęciem Marszu wicepremier Shalom w rozmowie z dziennikarzami, stojąc przed historyczną bramą "Arbeit macht frei", porównał Iran do Niemiec Adolfa Hitlera. "To, co Iran usiłuje teraz robić, wcale nie różni się od tego, co Hitler robił z narodem żydowskim przed 65 laty" - powiedział Szalom.
Polityk nawiązał do poniedziałkowego wystąpienia prezydenta Iranu Mahmuda Ahmadineżada, który podczas genewskiej konferencji ONZ w sprawie rasizmu zaatakował Izrael. Irański przywódca postawił znak równości między syjonizmem a rasizmem. Wzywał zarazem do położenia kresu "nadużyciom ze strony syjonistów i ich zwolenników".
Izraelski polityk podkreślił, że "Iran rządzony przez Ahmadineżada próbuje zrobić wszystko, by zmieść Izrael z mapy świata i podburzyć umiarkowane państwa Bliskiego Wschodu". "Świat musi się zjednoczyć, by to powstrzymać" - mówił Shalom.
Przed południem Żydzi, przybyli m.in. z obu Ameryk, krajów europejskich, zwiedzali ekspozycję obozową, głównie w bloku 11, tak zwanym bloku śmierci, a także w bloku 27, poświęconym zagładzie Żydów.
Marsz Żywych wyruszył spod bramy obozowej z napisem "Arbeit macht frei" w byłym KL Auschwitz tuż przed godziną 14. Sygnałem do jego rozpoczęcia był dźwięk szofaru, baraniego rogu pasterskiego. Dęli w niego starożytni Hebrajczycy podczas religijnych ceremonii. Jego dźwięk jest wołaniem do Boga o miłosierdzie.
Młodzież żydowska i polska przeszła przed pomnik ofiar obozu do byłego Birkenau, gdzie odbyła się główna uroczystość. Na pomniku zapłonęło sześć ogromnych pochodni. Poświęcone były: ocalonym z Holokaustu, sprawiedliwym, którzy ratowali Żydów, 6 milionom zgładzonych oraz 1,5 mln zamordowanych dzieci, Izraelczykom, a także państwu Izrael.
Na zakończenie uroczystości uczestnicy zmówili kadisz - modlitwę za zmarłych. Odśpiewano izraelski hymn - "Hatikva" (Nadzieja).
Na torach kolejowych i rampie, gdzie hitlerowcy dokonywali selekcji przywiezionych z całej Europy Żydów, uczestnicy Marszu pozostawili dziesiątki drewnianych tabliczek symbolizujących macewy, żydowskie nagrobki.
Marsze Żywych organizowane są od 1988 r. Odbywają się tradycyjnie w Dzień Pamięci Ofiar Zagłady (Jom HaShoah). W pierwszym Marszu wzięło udział półtora tysiąca Żydów. Począwszy od roku 1996 Marsze Żywych odbywają się co roku. Dzień Pamięci o Shoah (Jom HaSzoah) ustanowił 12 kwietnia 1951 roku izraelski parlament - Knesset. Jego data związana jest z powstaniem w getcie warszawskim.
Żydzi stanowili największą grupę deportowanych do niemieckiego obozu Auschwitz. Trafiło tu około 1,1 miliona Żydów, czyli około 85 proc. ogólnej liczby deportowanych. Spośród 1,1 mln przywiezionych do Auschwitz Żydów około 200 tysięcy zostało zarejestrowanych jako więźniowie. Pozostałych 900 tys. zamordowano niemal natychmiast po przyjeździe, bez wprowadzania do obozowej ewidencji. Łącznie Niemcy zgładzili w Auschwitz około 960 tys. Żydów. Przedstawiciele tego narodu stanowią około 90 proc. wszystkich ofiar, którą historyk szacuje na co najmniej 1,1 miliona osób.
Obóz Auschwitz powstał w 1940 roku. KL Auschwitz II -Birkenau powstał dwa lata później i stał się miejscem masowej zagłady Żydów. Do Auschwitz należała także sieć podobozów.ab, pap, keb