Autorzy listu twierdzą, że uhonorowanie prezydenta Juszczenki "położy się cieniem na reputacji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, instytucji tak zasłużonej dla sprawy polskiej".
"Jest to poważny błąd, który - w przypadku realizacji zamierzeń - obdarzy niezasłużonym zaszczytem człowieka dającego wielokrotnie wyraz swoim daleko idącym sympatiom wobec ukraińskiego ruchu szowinistycznego spod znaku OUN-UPA, jak i korzystającego z politycznego poparcia działających współcześnie organizacji wprost odwołujących się do tradycji faszyzmu ukraińskiego" - czytamy w liście.
Jego sygnatariusze uważają, że doktorat h.c. dla Juszczenki będzie wynikiem poprawności politycznej, która prowadzi do manipulowania historią, dzielenia polskich ofiar "wedle politycznego kryterium, a mówiąc brutalniej wedle przydatności w grach i kalkulacjach politycznych". "O jednych zbrodniach (Katyń, zbrodnie niemieckie) można mówić zawsze i wszędzie. O innych natomiast, zwłaszcza o zbrodniach szowinizmu ukraińskiego, milczą media, milczą władze" - napisano w liście.
Jak zaznaczono w nagłówku, list jest napisany m.in. w imieniu "rodzin około 200 tys. bestialsko pomordowanych Polaków, ok. 80 tys. Ukraińców nieposłusznych wobec OUN/UPA lub solidarnych z Polakami, kilkudziesięciu tysięcy pomordowanych Żydów, Ormian, Czechów i Cyganów, 150 pomordowanych księży, zakonnic i zakonników rzymskokatolickich oraz kilkunastu księży greckokatolickich i prawosławnych wiernych przykazaniu +nie zabijaj+".
Od ubiegłego tygodnia list umieszczony jest na stronie internetowej ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który wezwał do składania podpisów pod nim.
Pod listem widnieje wiele nazwisk. Jako pierwsze są nazwiska przedstawicieli organizacji: Kresowy Ruch Patriotyczny, Społeczna Fundacja Pamięci Narodu Polskiego, Klub Inteligencji Polskiej, Fundacja Polskie Gniazdo, Komitet Pamięci Ofiar Stalinizmu, Towarzystw Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Olsztynie i Kędzierzynie-Koźlu.
We wtorek na swoim blogu ks. Isakowicz-Zaleski napisał, że pod listem podpisało się już około 40 organizacji i 2,5 tysiąca osób. "Poza tym wciąż nie przepisane są na stronę internetową niezliczone listy z podpisami, które idą normalną pocztą" - czytamy na blogu.
Wśród sygnatariuszy - jak pisze autor bloga - jest wielu pracowników nauki, duchownych i dziennikarzy, osoby z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii. Wielu z nich to potomkowie pomordowanych przez UPA na Kresach, są też absolwenci,ádoktoranci, studenci, a także darczyńcy KUL.
Wiktor Juszczenko ma otrzymać doktorat h.c. KUL w lipcu podczas głównych uroczystości związanych z 440. rocznicą Unii Lubelskiej. Według planów, zaproszeni mają być przedstawiciele państw, których obecne terytoria wchodziły niegdyś w skład Rzeczypospolitej Obojga Narodów - Polski, Litwy, Ukrainy, Łotwy, Estonii, Białorusi. Prezydenci Polski, Litwy, Ukrainy, Łotwy, Estonii oraz były przewodniczący Rady Najwyższej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz mają otrzymać doktoraty honorowe KUL.
Jak powiedział rektor KUL ks. prof. Stanisław Wilk podczas przedświątecznego spotkania z dziennikarzami, tytuły te będą nie tylko uhonorowaniem konkretnych osób, ale przede wszystkim narodów. "KUL chce zaznaczyć, uszanować te wszystkie narody, które stanowiły kiedyś Najjaśniejszą Rzeczypospolitą Obojga Narodów" - zaznaczył rektor.
We wtorek rzeczniczka KUL Beata Górka przekazała PAP, że władze uczelni nie chcą komentować protestów przeciwko doktoratowi h.c. dla Juszczenki.
pap, keb