"Mamy satysfakcję, ale PiS się nie zmieni"

"Mamy satysfakcję, ale PiS się nie zmieni"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wiceszef PO Waldy Dzikowski powiedział, że jego partia odczuwa satysfakcję po orzeczeniu sądu, który zakazał rozpowszechniania spotu wyborczego PiS pt. "Kolesie". Jak jednak dodał, nie wierzy, że zmieni się postępowanie PiS.

Sąd zakazał rozpowszechniania spotu PiS, uznał że zawarto w nim nieprawdziwe informacje i nakazał przeproszenie PO.

"Jeśli podaje się Polakom nieprawdziwe informacje o rządzie, insynuacje, to  krzywdzi się nie tylko Platformę, ale także społeczeństwo. Nie można omamiać ludzi zwykłymi kłamstwami. Sąd podzielił nasze racje" - powiedział Dzikowski.

Przyznał jednocześnie, że nie spodziewa się, żeby PiS zmienił swoje postępowanie w stosunku do Platformy. "Nie widzę żadnej pokory w PiS, oni mówią, że nic się nie stało, mówią +sąd sobie zarządził, ale my wiemy lepiej+. To jest naigrywanie się z prawa i niezawisłego sądu. Nie spodziewamy się niczego innego, jak dalszej polityki agresji i nienawiści" - zaznaczył Dzikowski.

Jak dodał, jeśli PiS będzie dalej tak postępował i "prowadził kampanię oszczerstw", to może im zabraknąć pieniędzy na kampanię w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Po czwartkowym orzeczeniu sądu rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że jego partia podtrzymuje, że wszystkie informacje zawarte w spocie są prawdziwe, a dowodem tego są materiały prasowe. Jak dodał, PiS będzie się odwoływać od wyroku sądu.

B. senator PO Tomasz Misiak - w spocie PiS pada stwierdzenie, że rząd załatwił firmie związanej z nim zlecenie - ocenił, że orzeczenie sądu jest sprawiedliwe.

"Nie można bezkarnie szkalować dobrego imienia osób, czy partii i traktować tego jak broni politycznej. Używanie oszczerstw, kłamstw po to, żeby manipulować wyborcami nie powinno być dozwolone, dlatego wyrok sądu uważam za sprawiedliwy" - powiedział Misiak.

Wyraził jednocześnie nadzieję, że w jego sprawie sąd podejmie podobne "równie sprawiedliwe" orzeczenie.

Misiak złożył do sądu pozew za - jego zdaniem - "nieprawdziwe informacje" zawarte w spocie PiS. Domaga się, aby PiS zaprzestało rozpowszechniania informacji, jakoby rząd PO załatwił zlecenie firmie z nim związanej.

Senator złożył pozew do sądu, ale nie w trybie wyborczym, ponieważ - jak tłumaczył - nie kandyduje do europarlamentu i nie jest członkiem sztabu wyborczego Platformy.

ND, PAP