Główna prokurator trybunału ONZ rozszerzyła akt oskarżenia przeciwko Slobodanowi Miloszeviciowi. Zawiera on zarzuty obejmujące większą liczbę zbrodni i ofiar z Kosowa.
Poprawiony akt oskarżenia, który prokurator Carla Del Ponte przekazała rano sędziom Międzynarodowego Trybunału ONZ ds. Zbrodni w b. Jugosławii, zawiera zarzuty obejmujące większą liczbę zbrodni i więcej ofiar z Kosowa. Przygotowuje też rozszerzenie aktu oskarżenia, zarzucający eks-dyktatorowi, że odegrał zbrodniczą rolę w wojnie w Chorwacji w roku 1991 i w wojnie w Bośni-Hercegowinie w latach 1992-1995.
Prokurator Carla Del Ponte uważa, że przed trybunałem muszą stanąć także inni zbrodniarze wojenni.
Proces Miloszevicia może rozpocząć się najwcześniej jesienią.
Początkowy akt oskarżenia przeciwko byłemu prezydentowi Jugosławii, ogłoszony w maju 1999 roku, zarzucał mu zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, jako przywódcy odpowiedzialnemu za masakry w Kosowie i wypędzenie z tej prowincji kilkuset tysięcy Albańczyków. Miloszević pojawi się po raz pierwszy przed Trybunałem ONZ we wtorek rano. Rzecznik sądu, Jim Landale powiedział, że były prezydent Jugosławii stanie przed sędzią Trybunału we wtorek o dziesiątej rano. Po odczytaniu mu zarzutów zostanie tylko zapytany, czy uważa się za winnego, czy też niewinnego.
Miloszević może nie uznać jurysdykcji Trybunału i omówić odpowiedzi.
W czwartek, gdy władze serbskie przekazały Miloszevicia w Belgradzie przedstawicielom trybunału haskiego, prokurator zadał mu kilka pytań i odczytał streszczenie zarzutów. Miloszević wysłuchał ich, po czym oświadczył podobno: "Nie uznaję waszego trybunału".
Tymczasem do dymisji podał się premier Jugosławii, Czarnogórzec Zoran Żiżić. Żiżić wywodzi się z czarnogórskiej Socjalistycznej Partii Ludowej (SNP), która sprzeciwiała się wydaniu do Hagi Slobodana Miloszevicia.
nat, pap
Prokurator Carla Del Ponte uważa, że przed trybunałem muszą stanąć także inni zbrodniarze wojenni.
Proces Miloszevicia może rozpocząć się najwcześniej jesienią.
Początkowy akt oskarżenia przeciwko byłemu prezydentowi Jugosławii, ogłoszony w maju 1999 roku, zarzucał mu zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, jako przywódcy odpowiedzialnemu za masakry w Kosowie i wypędzenie z tej prowincji kilkuset tysięcy Albańczyków. Miloszević pojawi się po raz pierwszy przed Trybunałem ONZ we wtorek rano. Rzecznik sądu, Jim Landale powiedział, że były prezydent Jugosławii stanie przed sędzią Trybunału we wtorek o dziesiątej rano. Po odczytaniu mu zarzutów zostanie tylko zapytany, czy uważa się za winnego, czy też niewinnego.
Miloszević może nie uznać jurysdykcji Trybunału i omówić odpowiedzi.
W czwartek, gdy władze serbskie przekazały Miloszevicia w Belgradzie przedstawicielom trybunału haskiego, prokurator zadał mu kilka pytań i odczytał streszczenie zarzutów. Miloszević wysłuchał ich, po czym oświadczył podobno: "Nie uznaję waszego trybunału".
Tymczasem do dymisji podał się premier Jugosławii, Czarnogórzec Zoran Żiżić. Żiżić wywodzi się z czarnogórskiej Socjalistycznej Partii Ludowej (SNP), która sprzeciwiała się wydaniu do Hagi Slobodana Miloszevicia.
nat, pap