"Argument naruszenia etyki dziennikarskiej jest absurdalny. Taki zarzut powinien być rozpatrzony przez Komisję Etyki TVP" - napisała Jankowska w oświadczeniu przekazanym PAP.
Lis została zwolniona w piątek. TVP jako powód podała: poważne naruszenie zasad etyki dziennikarskiej "poprzez samowolną zmianę treści komunikatu odczytanego w głównym wydaniu +Wiadomości+ 20 kwietnia br.".
Lis nie przeczytała wówczas fragmentu zapowiedzi materiału o rankingu europosłów, który wygrali deputowani PO. W tekście zapowiedzi materiału, który miała odczytać widzom, znalazło się zdanie, że szefowa Instytutu Spraw Publicznych (który ranking opracował) Lena Kolarska-Bobińska startuje w wyborach do PE z list PO.
Lis tłumaczyła w rozmowie z PAP, że nie przeczytała tego zdania, bo zostało ono "w ostatniej chwili dopisane do przygotowanej startówki".
"Takich partyzanckich praktyk nie stosuje się w żadnym newsroomie. Lena Kolarska-Bobińska nie była już szefową Instytutu Spraw Publicznych - więc nie mogłam przeczytać, że tak jest. Uchroniłam TVP przed przegranym procesem w trybie wyborczym. Moje zwolnienie ma związek z eurowyborami - byłam zbyt niewygodna" - powiedziała Lis oceniając, że zarzuty postawione jej przez TVP to "hucpa".
Dyrektor programowy i członek zarządu ISP dr Jacek Kucharczyk w przesłanym PAP oświadczeniu poinformował, że prace nad raportem rozpoczęły się w czerwcu 2008 r., a Kolarska-Bobińska "nie była w jakikolwiek sposób zaangażowana w prace badawcze i redakcję raportu".
"Mogę jedynie przypuszczać, że to właśnie fakt zawartej w raporcie krytycznej oceny działań podejmowanych przez posłów z LPR jest bezpośrednim powodem próby dyskredytacji raportu przez obecne kierownictwo TVP" - napisał Kucharczyk.
Lis zapowiedziała wytoczenie dwóch procesów: TVP o bezpodstawne zerwanie umowy o pracę i szefowi "Wiadomości" Janowi Pińskiemu o naruszenie dóbr osobistych.
Przeciwko zwolnieniu Lis zaprotestował w piątek zespół "Wiadomości" w liście protestacyjnym przekazanym mediom.
Poparcie dla protestujących po zwolnieniu Lis wyraził w poniedziałek okręg warszawski SDP. "Incydent ten, zwolnienie ze skutkiem natychmiastowym dziennikarki, która konflikt etyczny rozstrzygnęła na korzyść prawdy, świadczy o poważnej patologii w sposobie funkcjonowania mediów publicznych" - ocenił OW Stowarzyszenia w piśmie do przewodniczącego rady nadzorczej TVP i przewodniczącego KRRiT.
Warszawskie SDP proponuje, by przy KRRiT powołać stałą Komisję Etyczną, do której mogliby się odwoływać dziennikarze stający wobec konfliktu etycznego. Komisja miałaby prawo dyscyplinować przełożonych i przywracać do pracy dziennikarzy w razie nieuprawnionego zwolnienia.
Druga propozycja dotyczy wprowadzenia do stałych i czasowych umów o pracę w mediach publicznych standardowej "klauzuli sumienia", która zobowiązywałaby strony umowy do przestrzegania jednego z powszechnie uznanych dziennikarskich kodeksów etycznych.ab, ND, pap, keb