Amerykański generał James Mattis, odpowiadający za modernizację sił zbrojnych NATO, wskazał na walkę z terroryzmem jako na sprawę, która łączy Sojusz i Moskwę.
"Działamy przeciwko wrogowi w Afganistanie, co jest zgodne z celami Rosji, i ostatecznie, jak sądzę, przejdziemy te ciężkie czasy i będziemy działać wspólnie" - powiedział generał na konferencji pod Brukselą.
"Myślę, że na dłuższą metę mamy więcej powodów do optymizmu niż do pesymizmu" - powiedział generał Mattis.
O gotowości Rosji do odbudowy stosunków z NATO wspomniał w piątek ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin. Powiedział, że Moskwa jest gotowa do tego, mimo niedawnego wzajemnego wydalenia dyplomatów i kontrowersyjnych ćwiczeń wojskowych w Gruzji.
Rogozin zasugerował, że wydalenie dwóch Rosjan z Brukseli, a także ćwiczenia w Gruzji mogą być częścią spisku mającego na celu sabotowanie zapowiedzianej przez prezydenta USA Baracka Obamę polityki poprawy stosunków.
Winą za niedawne problemy w stosunkach Rosji z NATO Rogozin obarczył te siły w Sojuszu, które są wrogie Rosji, wskazując na nowych członków z Europy Wschodniej - byłych satelitów sowieckich z Układu Warszawskiego, a także na niewymienionych z nazwiska urzędników z czasów rządów prezydenta George`a Busha.
pap, keb