W drugim dniu pobytu na Warmii i Mazurach komisarz najpierw wziął udział w nabożeństwie ekumenicznym w ostródzkim kościele metodystyczno-ewangelickim, a następnie przeszedł do zamku, gdzie powitano go na dziedzińcu "po polsku - chlebem i solą".
Podczas uroczystej sesji burmistrz Ostródy Jan Nosewicz, który złożył wniosek o nadanie komisarzowi honorowego obywatelstwa miasta, powiedział, że Guenter Verheugen jest jednym z europejskich polityków, bez których nie byłoby dziejowego wydarzenia, jakim stało się przyjęcie przed pięciu laty Polski do Unii Europejskiej.
"Mówi się o nim, że stoczył bitwę o Polskę"- podkreślił Nosewicz.
Dodał, że właśnie ostródzianie wyjątkowo mocno wierzyli w ten historyczny przełom. W referendum przedakcesyjnym 87 proc. mieszkańców Ostródy opowiedziało się za wstąpieniem Polski do Unii. Z kolei 1 maja 2005 roku w Ostródzie odsłonięto jedyny, jak na razie, na kontynencie europejskim pomnik Jedności Europejskiej.
Burmistrz dodał, że Ostróda rozwija się dzięki funduszom unijnym bardzo dynamicznie i wykorzystuje szansę, jaką przyniósł projekt rozszerzenia.
Komisarz, dziękując za przyznanie obywatelstwa Ostródy, powiedział, że choć nie było mowy w uchwale o obowiązkach i prawach, to on sam wyznacza sobie dobrowolnie obowiązek służenia miastu, gdy przyjdzie taka potrzeba, radą i pomocą. Zaś jedynym prawem, z jakiego chciałby skorzystać, to gdy przyjedzie do Ostródy - przejść się promenadą nad jeziorem Drwęckim i zanurzyć stopy w wodzie.
Obecnie na zamku trwa promocja książki autorstwa Verheugena i dziennikarza Marka Orzechowskiego pt. "Projekt rozszerzenie. Jak Polska wchodziła do Unii. Nieznane kulisy rozszerzenia".
Kończąc wizytę w Ostródzie, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej weźmie udział w rejsie po jeziorze Drwęckim rozpoczynającym szlak turystyczny na kanale Ostródzko - Elbląskim.
ND, PAP