W rok po fuzji z bankiem BPH, w wyniku wewnętrznego audytu Pekao ucięło prywatno-biznesowe związki wiceprezesa banku Katarzyny Niezgody i prezentera telewizyjnego Tomasza Kammela. BPH tolerował je przez ponad dwa lata i to właśnie w tym banku narodziła się "Kammelgate", pisze "Puls Biznesu".
Tak określa się dziś aferę, która polegała na zlecaniu przez BPH usług szkoleniowych spółce Sparrow, związanej z Kammelem. Wpływ na te zlecenia miała życiowa partnerka Kammela, wiceprezes banku Katarzyna Niezgoda.
Nagłośnienie sprawy doprowadziło do zwolnienia Kammela z TVP. Jeszcze gorzej wyszła na tym jego partnerka. "Puls Biznesu" podaje, że uznawana za jedną z najbardziej wpływowych Polek i najlepszego dyrektora personalnego w kraju Niezgoda zarobiła w 2007 r. w BPH 2,5 mln zł, a rok później w Pekao - 1,3 mln zł. Teraz musiała odejść z pracy bez odprawy i z kiepskimi perspektywami na przyszłość.
Nagłośnienie sprawy doprowadziło do zwolnienia Kammela z TVP. Jeszcze gorzej wyszła na tym jego partnerka. "Puls Biznesu" podaje, że uznawana za jedną z najbardziej wpływowych Polek i najlepszego dyrektora personalnego w kraju Niezgoda zarobiła w 2007 r. w BPH 2,5 mln zł, a rok później w Pekao - 1,3 mln zł. Teraz musiała odejść z pracy bez odprawy i z kiepskimi perspektywami na przyszłość.