WŁADIMIR GUSIŃSKI
"Żałosne widowisko i wielka głupota" - tak Siergiej Kirijenko, były premier Rosji, skomentował wtargnięcie uzbrojonych funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa i policji skarbowej oraz przedstawicieli prokuratury do biur niezależnego holdingu wydawniczego Media Most, należącego do magnata prasowego Władimira Gusińskiego.
W czasie akcji pracownikom Media Most zabroniono opuszczać budynki firmy. Przeszukano pomieszczenia biurowe, w tym gabinet Władimira Gusińskiego. Ani prokuratura, ani policja podatkowa nie potrafiły wyjaśnić, czemu miała służyć cała operacja. Podobną akcję przeciwko koncernowi Gusińskiego "nie zidentyfikowani" napastnicy przeprowadzili sześć lat temu. Dziennikarze koncernu Media Most (należy do niego między innymi ogólnokrajowa stacja telewizyjna NTW, popularne radio Echo Moskwy i dziennik "Siewodnia") uważają, że ostatni zajazd miał zastraszyć opozycyjne wobec Kremla media.
Władimir Gusiński urodził się w 1952 r. Ukończył studia na wydziale reżyserii w Moskwie. W wyuczonym zawodzie pracował tylko kilka lat. W 1986 r. założył prywatną firmę Metal. W następnych latach zakładał kolejne przedsiębiorstwa, które z czasem utworzyły potężny holding. W 1995 r. został prezesem Kongresu Rosyjskich Żydów. Wspierał kampanie wyborcze między innymi Borysa Jelcyna i Ehuda Baraka, a ostatnio - obóz Jurija Łużkowa i Jewgienija Primakowa.
ROBERT MUGABE
O zaprzestanie przemocy i niezajmowanie nowych farm zaapelował Robert Mugabe, prezydent Zimbabwe. Wcześniej zachęcał on weteranów wojny z rasistowskim reżimem sprzed dwudziestu lat do zajmowania ziemi białych plantatorów, których prezydent oskarżał o wspieranie opozycji.
Mugabe popierał stosujących bandytyzm weteranów, którzy żądają przepisania farm białych plantatorów na siebie, aby zyskać ich przychylność podczas zbliżających się wyborów. Robił to, mimo iż Sąd Najwyższy Zimbabwe uznał, że bandyci przejęli ziemie nielegalnie, i nakazał, by opuścili posiadłości. W zamieszkach powstałych w wyniku przejmowania farm zamordowano kilkanaście osób. Spóźniony i wymuszony przez międzynarodową społeczność apel prezydenta nie odnosi na razie skutków. Ze swoich posiadłości uciekać muszą kolejni właściciele. Ostatnio czarni "osadnicy" zajęli nawet posiadłość Iana Smitha, byłego premiera Rodezji (obecnie Zimbabwe).
Robert Mugabe ma 76 lat. Doktoryzował się z prawa na uniwersytecie w Londynie. Był liderem Afrykańskiego Ludowego Związku Zimbabwe (ZANU). W 1980 r. kraj uzyskał niepodległość, ZANU zwyciężył w wyborach, a Mugabe objął stanowisko premiera. W 1987 r., po zniesieniu funkcji premiera, został prezydentem kraju. W 1989 r. ZANU połączył się z konkurencyjnym ZAPU, a na czele zjednoczonego Frontu Patriotycznego ZANU stanął Mugabe.
PIOTR WADECKI
Zwycięzcą 53. Wyścigu Pokoju został Piotr Wadecki, kolarz Mroza Supradynu Witamin. Po Stanisławie Królaku, Ryszardzie Szurkowskim, Stanisławie Szoździe i Lechu Piaseckim jest on piątym Polakiem, który triumfował w niegdyś najpopularniejszej u nas imprezie kolarskiej.
Przed laty Wyścig Pokoju elektryzował miliony kibiców. Dziś wzbudza znacznie mniejsze zainteresowanie, ale zwycięstwo w nim jest przez kolarzy wciąż wysoko cenione. Dla Wadeckiego to największy sukces w karierze. Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajął również nasz rodak - Piotr Przydział. To duży sukces Polaków. Ostatnio nasz kolarz wygrał Wyścig Pokoju przed piętnastoma laty. W tym sezonie najważniejszymi zawodami będą dla Wadeckiego igrzyska i mistrzostwa świata. Liczy on, że pójdzie w ślady Piaseckiego i Szurkowskiego, którzy niedługo po zwycięstwie w Wyścigu Pokoju zdobywali tytuły mistrzowskie.
Piotr Wadecki urodził się w 1973 r. Jest absolwentem technikum samochodowego w Elblągu. Po roku przerwał studia w gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Karierę sportową rozpoczynał w klubie Mlexer w Elblągu. Największe triumfy odnosił w 1997 r. Zdobył wtedy tytuł mistrza Polski i wygrał Wyścig Solidarności. W ubiegłym roku zajął siedemnaste miejsce w mistrzostwach świata, zwyciężył też między innymi w czteroetapowym wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich.
"Żałosne widowisko i wielka głupota" - tak Siergiej Kirijenko, były premier Rosji, skomentował wtargnięcie uzbrojonych funkcjonariuszy służby bezpieczeństwa i policji skarbowej oraz przedstawicieli prokuratury do biur niezależnego holdingu wydawniczego Media Most, należącego do magnata prasowego Władimira Gusińskiego.
W czasie akcji pracownikom Media Most zabroniono opuszczać budynki firmy. Przeszukano pomieszczenia biurowe, w tym gabinet Władimira Gusińskiego. Ani prokuratura, ani policja podatkowa nie potrafiły wyjaśnić, czemu miała służyć cała operacja. Podobną akcję przeciwko koncernowi Gusińskiego "nie zidentyfikowani" napastnicy przeprowadzili sześć lat temu. Dziennikarze koncernu Media Most (należy do niego między innymi ogólnokrajowa stacja telewizyjna NTW, popularne radio Echo Moskwy i dziennik "Siewodnia") uważają, że ostatni zajazd miał zastraszyć opozycyjne wobec Kremla media.
Władimir Gusiński urodził się w 1952 r. Ukończył studia na wydziale reżyserii w Moskwie. W wyuczonym zawodzie pracował tylko kilka lat. W 1986 r. założył prywatną firmę Metal. W następnych latach zakładał kolejne przedsiębiorstwa, które z czasem utworzyły potężny holding. W 1995 r. został prezesem Kongresu Rosyjskich Żydów. Wspierał kampanie wyborcze między innymi Borysa Jelcyna i Ehuda Baraka, a ostatnio - obóz Jurija Łużkowa i Jewgienija Primakowa.
ROBERT MUGABE
O zaprzestanie przemocy i niezajmowanie nowych farm zaapelował Robert Mugabe, prezydent Zimbabwe. Wcześniej zachęcał on weteranów wojny z rasistowskim reżimem sprzed dwudziestu lat do zajmowania ziemi białych plantatorów, których prezydent oskarżał o wspieranie opozycji.
Mugabe popierał stosujących bandytyzm weteranów, którzy żądają przepisania farm białych plantatorów na siebie, aby zyskać ich przychylność podczas zbliżających się wyborów. Robił to, mimo iż Sąd Najwyższy Zimbabwe uznał, że bandyci przejęli ziemie nielegalnie, i nakazał, by opuścili posiadłości. W zamieszkach powstałych w wyniku przejmowania farm zamordowano kilkanaście osób. Spóźniony i wymuszony przez międzynarodową społeczność apel prezydenta nie odnosi na razie skutków. Ze swoich posiadłości uciekać muszą kolejni właściciele. Ostatnio czarni "osadnicy" zajęli nawet posiadłość Iana Smitha, byłego premiera Rodezji (obecnie Zimbabwe).
Robert Mugabe ma 76 lat. Doktoryzował się z prawa na uniwersytecie w Londynie. Był liderem Afrykańskiego Ludowego Związku Zimbabwe (ZANU). W 1980 r. kraj uzyskał niepodległość, ZANU zwyciężył w wyborach, a Mugabe objął stanowisko premiera. W 1987 r., po zniesieniu funkcji premiera, został prezydentem kraju. W 1989 r. ZANU połączył się z konkurencyjnym ZAPU, a na czele zjednoczonego Frontu Patriotycznego ZANU stanął Mugabe.
PIOTR WADECKI
Zwycięzcą 53. Wyścigu Pokoju został Piotr Wadecki, kolarz Mroza Supradynu Witamin. Po Stanisławie Królaku, Ryszardzie Szurkowskim, Stanisławie Szoździe i Lechu Piaseckim jest on piątym Polakiem, który triumfował w niegdyś najpopularniejszej u nas imprezie kolarskiej.
Przed laty Wyścig Pokoju elektryzował miliony kibiców. Dziś wzbudza znacznie mniejsze zainteresowanie, ale zwycięstwo w nim jest przez kolarzy wciąż wysoko cenione. Dla Wadeckiego to największy sukces w karierze. Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej zajął również nasz rodak - Piotr Przydział. To duży sukces Polaków. Ostatnio nasz kolarz wygrał Wyścig Pokoju przed piętnastoma laty. W tym sezonie najważniejszymi zawodami będą dla Wadeckiego igrzyska i mistrzostwa świata. Liczy on, że pójdzie w ślady Piaseckiego i Szurkowskiego, którzy niedługo po zwycięstwie w Wyścigu Pokoju zdobywali tytuły mistrzowskie.
Piotr Wadecki urodził się w 1973 r. Jest absolwentem technikum samochodowego w Elblągu. Po roku przerwał studia w gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Karierę sportową rozpoczynał w klubie Mlexer w Elblągu. Największe triumfy odnosił w 1997 r. Zdobył wtedy tytuł mistrza Polski i wygrał Wyścig Solidarności. W ubiegłym roku zajął siedemnaste miejsce w mistrzostwach świata, zwyciężył też między innymi w czteroetapowym wyścigu Szlakiem Grodów Piastowskich.
Więcej możesz przeczytać w 21/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.