"Negocjacje dobiegły końca. Oceniamy je jako pomyślne. Upłynęły w konstruktywnym duchu" - przekazał resort spraw zagranicznych Rosji.
Była to pierwsza tura tych rozmów. Następna odbędzie się w dniach 1-3 czerwca w Genewie. Nowy traktat ma zastąpić istniejący układ, który wygasa 5 grudnia.
"Pierwsze rezultaty negocjacji zostaną przedstawione prezydentom Rosji i USA podczas szczytu w Moskwie" - podało rosyjskie MSZ. Wizyta Baracka Obamy w Rosji planowana jest na 6-8 lipca.
Na czele delegacji amerykańskiej stoi dyrektor ds. kontroli zbrojeń w Departamencie Stanu, pani Rose Gottemoeller. Delegacji rosyjskiej przewodniczy Anatolij Antonow, dyrektor departamentu ds. bezpieczeństwa i rozbrojenia w MSZ Rosji.
Ani Moskwa, ani Waszyngton nie podają szczegółów rozmów.
Według rzecznika rosyjskiego MSZ Igora Frołowa, strony uzgodniły, że negocjacje będą się toczyły w dyskrecji.
Rosyjscy analitycy przewidują, że jedną z przeszkód na drodze do zawarcia porozumienia mogą być rozbieżności między Rosją a USA w sprawie tarczy antyrakietowej.
Szef dyplomacji Rosji Siergiej Ławrow oświadczył w środę, że nowy traktat powinien uwzględniać kwestię tarczy. Jego zdaniem, zasadą nowego porozumienia powinno być "równe dla obu stron bezpieczeństwo i utrzymanie parytetu w sferze strategicznej".
Ławrow podkreślił, że "to nie może być zagwarantowane bez uwzględnienia sytuacji w sferze obrony antyrakietowej, rozmieszczenia broni w przestrzeni kosmicznej oraz planów instalacji głowic nie-nuklearnych".
Plany rozmieszczenia elementów tarczy w Europie Środkowej (bazy antyrakiet w Polsce i radaru w Czechach) Rosja uważa za zagrożenie dla swego bezpieczeństwa.
ND, PAP