Olejniczak i Kamiński debatowali w hali KDT w Warszawie

Olejniczak i Kamiński debatowali w hali KDT w Warszawie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Walkę w Parlamencie Europejskim o interesy polskich przedsiębiorców zapowiedzieli Wojciech Olejniczak i Michał Kamiński - "jedynki" na warszawskich listach wyborczych SLD-UP i PiS w wyborach do PE.

Mimo zaproszenia, w debacie zorganizowanej przez kupców z Kupieckich Domów Towarowych nie wzięła udziału startująca z pierwszego miejsca w Warszawie kandydatka PO Danuta Huebner.

"W Unii Europejskiej można wiele zrobić dla małej przedsiębiorczości, ale  musimy dążyć, żeby polskie przedsiębiorstwa były równo traktowane z zachodnimi. Nikt, tak jak polski handel, nie odczuł na własnej skórze, czym jest dyskryminacja" - powiedział kupcom Kamiński.

"W prasie można przeczytać, że żadna z wielkich sieci handlowych nie przynosi zysków, a w rzeczywistości pieniądze te transferowane są za granicę. Potrzebny jest szacunek dla prawdziwych polskich przedsiębiorców, bo to oni codziennie podejmują ryzyko związane z wolnością gospodarczą" - dodał.

Olejniczak zwrócił uwagę na potrzebę prawidłowego wykorzystania funduszy europejskich. "Środki te powinny być wykorzystywane przede wszystkim na  tworzenie miejsc pracy. Przedsiębiorcy, tacy jak wy, również powinni z nich korzystać, m.in. w formie mikropożyczek" - powiedział.

Obaj kandydaci skrytykowali władze Warszawy za sytuację, w jakiej kupcy z KDT znaleźli się na skutek nieprzedłużenia przez miasto umowy na dzierżawę hali w  centrum miasta, w której kupcy prowadzą handel. Umowa wygasła z końcem ub.r. Przedstawiciele miasta wielokrotnie tłumaczyli, że odzyskanie tego terenu jest niezbędne do rozpoczęcia planowanych w tym miejscu inwestycji, w tym budowy II  linii metra.

W marcu br. miasto zaproponowało kupcom z KDT osiem nowych lokalizacji, w  których mógłby powstać nowy obiekt handlowy spółki. Miesiąc później jej udziałowcy zdecydowali, że wezmą udział w przetargu na działkę przy ul. Okopowej. Wciąż jednak domagają się od miasta umożliwienia im pozostania w hali na Pl. Defilad do czasu powstania nowego domu towarowego.

"To paradoks, że w dwudziestym roku wolności jesteście ostatnią polską placówką handlową w centrum miasta. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz podjęła decyzję o tym, że możecie tu handlować do czasu wybudowania nowego obiektu. To tworzyłoby koniunkturę i miejsca pracy" - mówił Kamiński.

"W PO jest taka dyscyplina, że wystarczyłby jeden telefon premiera Donalda Tuska na Pl. Bankowy (gdzie mieści się stołeczny ratusz) i wasz problem byłby rozwiązany" - dodał.

Olejniczak zapewnił kupców, że radni SLD wyjdą z rządzącej w Warszawie koalicji z PO, jeśli okaże się, że nie jest możliwe zrealizowanie uchwały Rady Warszawy z 2006 r. Stołeczni radni zgodzili się wówczas na to, by bez przetargu wydzierżawić KDT na 30 lat działkę pod budowę domu handlowego na placu Defilad.

"Wyegzekwujemy realizację tej uchwały, jesteśmy oddani sprawie" - powiedział.

Z przebiegu debaty zadowolony był prezes spółki KDT Dariusz Połeć. "To była bardzo ważna debata o konkretach, a nie o rzeczach górnolotnych. Mówi się nam, że powinniśmy być beneficjentami różnych działań Unii Europejskiej, a my tego nie odczuwamy".

"Padły też ważne deklaracje, panowie mają wspólnie apelować do pani prezydent o jak najszybsze umożliwienie KDT inwestycji, zarówno dla dobra kupców i  ocalenia 2 tys. miejsc pracy, jak i dla dobra mieszkańców Warszawy, którzy cenią sobie tę placówkę" - dodał.

ND, PAP